Książka jest debiutem literackim autorki, całkiem udanym debiutem. Czy przypadki chodzą po ludziach? czy to możliwe że trzy różne osoby będące w różnych krańcach świata się spotkają? że łączy ich wspólna sprawa? Książka mocno wchodzi w psychikę, ostrzegam. Książkę "Ten, którego kochasz, nie umiera" dostałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa HarperCollins Polska, dziękuję.
"Ten , kogo kochasz, nie umiera" Anna Platt - recenzja książki
A zaczyna się tak: Lena kupuje na Majorce małą posiadłość i chce w niej otworzyć pensjonat. Po wielu przejściach i niepowodzeniach tutaj na Majorce chce znaleźć swoje miejsce na ziemi. Cóż nie wszystko idzie po jej myśli kiedy okazuje się że na owej posiadłości znaleziono zwłoki. Ponieważ prace budowlane wstrzymano Lena próbuje dociec kim jest ów denat.
W innej części świata w Sztokholmie Blanca prowadzi namiętny romans ze swoich szefem próbując odgonić myśli o kochanym bracie.
Ten zaginął bez śladu cztery lata wcześniej, dziewczyna tęskni za nim bardzo bo razem przeżyli trudne dzieciństwo. Czy Bianca będzie szczęśliwa?
Natomiast w irlandzkim mieście Sligo, Slage odkrywa niemiłą dla siebie wiadomość. Otóż w szpitalu leży jego ojciec a Slage pragnie zrobić wszystko aby mu pomóc, jednak odkrywa ze mężczyzna nie jest jego ojcem, kto więc nim jest?
Te trzy wydawałoby się różne historie dzięki autorce łączą się w nieprzewidziane, wywołujące dreszczyk emocji słowa, które pięknie opisują zdawałoby się nierozwiązywalne sytuacje.Jest mroczno i wartko, tragicznie i szczęśliwie, jest dobro i jest zło.
Nieprzewidywalny koniec powieści.
Każdy z nas przecież wierzy że miłość nie umiera a miłość do naszych najbliższych nie umiera na wieki bo żyje w pamięci nas wszystkich którzy ich kochaliśmy.
Dzięki HarperCollins za cudne doznania.
Polecam książkę i polecam zajrzeć na stronę wydawnictwa po inne dobre powieści.
Tytuł: Ten, kogo kochasz, nie umiera
Autor: Anna Platt
Wydawnictwo HarperCollins Polska
thriller, sensacja, kryminał
wydana w październiku 2024 roku
8/10
stron 336
8 komentarze
Idealna książka na jesienne wieczory, już czuję, że będzie poruszająca.
OdpowiedzUsuńO tak, z kubkiem kakao pod kocykiem idealna
UsuńMoje klimaty. Na pewno będę szukać tej książki.
OdpowiedzUsuńKoniecznie warto ją odszukać, pozdrawiam
UsuńWspaniała recenzja, na pewno dodaję do swojej listy lektur. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Natalio
UsuńTa książka brzmi naprawdę wzruszająco, dziękuję za rekomendację.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za wizytę u mnie, pozdrawiam
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.