Jak ochota na sałatkę przyjdzie to lodówka drży w posadach bo wyjmuję, dodaję, kombinuję czy składniki będą do siebie pasowały.
Nie inaczej było i tym razem, słoiczek ze śliwkami w occie stał na blacie przyniesiony dzień wcześniej z komórki.
On wiedział że dziś przyda się do sałatki, śliwki pasują tutaj idealnie.
Jeśli nie macie śliwek w occie dajcie daktyle namoczone w occie jabłkowym na 15 minut, też będzie ok.
Jeśli chcecie zrobić te pyszne śliwki przepis czeka od lat na blogu.
No i jak? robimy sałatkę? ja chętnie a Wy?
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
- 250 g ugotowanego ulubionego tortellini - u mnie z ricottą i grzybami
- 1 nieduży kalafior
- 100 g rukoli
- 1 łyżka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka czerwonego curry indyjskiego
- sól morska
- 1 łyżka oleju
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka oleju z chili
- 8 śliwek w occie
Sos:
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki octu z czerwonych winogron
- 1 łyżeczka musztardy
- 1 łyżeczka keczupu
- 1 łyżeczka syropu klonowego
- sól do smaku
- pieprz czarny
- Najpierw zajęłam się kalafiorem, podzieliłam go na różyczki.
- Bazylię, kurkumę, czerwone curry indyjskie, sól, olej i olej z chili wymieszałam i natarłam tą mieszanką różyczki kalafiora.
- Potem podsmażyłam je na patelni a jak się zrumieniły podlałam wodą i gotowałam pod przykryciem 5 - 8 minut aż kalafior stał się al'dente a woda odparowała.
- Połączyłam składniki sosu, wymieszałam aż stała się emulsja.
- Na talerzu ułożyłam rukolę, położyłam różyczki kalafiora, tortellini i śliwki w occie, polałam sosem.
- Podałam od razu.
Przepis autorski
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.