Czy może być jeszcze prościej? no chyba już nie ale za to efekt piorunujący.
Pomysł na danie znalazłam u FiK i dlatego że było tak prosto postanowiłam i ja spróbować.
Danie jest bardzo aromatyczne i przepyszne i każdemu polecam spróbować.
Jak nie znajdziecie czasu na skomplikowany obiad, zróbcie to przepyszne danie.
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
- 200 g długiego makaronu: spaghetti, linguine, tagliatelle
- 2 pełne łyżki pasty pistacjowej
- garść listków mięty lub innych ulubionych ziół
- 1 łyżeczka roztartego zielonego pieprzu
- sól morska
- oliwa z oliwek
- Makaron gotowałam al'dente w osolonej wodzie.
- Pod koniec gotowania odlałam kilka łyżek wody i rozcieńczyłam ją w misce pastę pistacjową.
- Listki mięty posiekałam, zostawiając malutkie do dekoracji.
- Gdy makaron był gotowy wymieszałam go dokładnie z pastą pistacjową i miętą.
- Przełożyłam na talerze, posypałam roztartym pieprzem i posypałam listkami mięty.
- Jak już pisałam można użyć innych ziół.
- Danie gotowe.
Przepis od Rafała
2 komentarze
Koniecznie muszę zrobić domową pastę pistacjową i próbuję to danie! :)
OdpowiedzUsuńWarto, Ewelino, warto, ma ciekawy i niepowtarzalny smak
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.