Takie pyszne, takie niewymagające w robieniu, same rosną a potem na płytę gofrownicy i za kilka minut zajadamy.
Gofry wystarczy wieczorem zarobić a rano piec, smażyć.
Ja podałam z musem jabłkowym ale tutaj pełna dowolność, może być miód, czekolada czy co tam lubicie.
Tak czy siak śniadanie czy deser doskonały na moim i Twoim talerzu drogi gościu.
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
- 200 g mąki pszennej typ 500
- 150 ml mleko
- 50 g masła
- 5 g świeżych drożdży
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 1 jajo
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego lub ksylitolu
- szczypta soli
- mus jabłkowy do podania
- Wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie podgrzałam mleko i rozpuściłam w nim masło.
- Do przestudzonego mleka dodałam drożdże, wymieszałam i odstawiłam na 15 minut.
- Wtedy dodałam mąkę, jogurt, jajo i sól, wyrobiłam i pozostawiłam pod przykryciem do rana aby wyrosło na blacie kuchennym.
- Następnego dnia rozgrzałam na największej mocy gofrownicę, nakładałam porcję ciasta i piekłam aż się zrumieniły z obu stron.
- Gofry stygną na kratce inaczej będą gumowate.
- Podałam z musem jabłkowym.
Przepis od Ani z Tajemnice Smaku
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.