Dobre, świeże pieczywo każdy uwielbia, no może poza osobami na dietach.
Ale nawet osoby na keto swoje bułki mają.
Dziś bułki które pracy dużo nie potrzebują, za to smakują obłędnie.
Idealne do szkoły, pracy na drugie śniadanie, no idealne bo pracy z nimi minimalna ilość.
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
- 250 g mąki pszennej T 650
- 250 mąki włoska Farina T 550
- 380 ml wody
- 10 g świeżych drożdży
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 1 łyżeczka ciemnego słodu jęczmiennego
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- pestki dyni na wierzch
- Drożdże rozpuściłam w wodzie.
- Do pojemnika z pokrywką wsypałam obie mąki, dodałam sól i siemie lniane oraz słód i wymieszałam.
- Teraz wlałam wodę drożdżową i szybko zarobiłam bez zbędnego mieszania.
- Całość zasypałam delikatnie mąką, nakryłam pojemnik i wstawiłam do lodówki na całą noc - 12 godzin.
- Rano wyjęłam pojemnik z lodówki i pozwoliłam ocieplać się jemu przez godzinę.
- Wyjęłam ciasto na posypany mąką blat, rozciągnęłam i podzieliłam jak mi pasowało na bułki które układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, jedną obok drugiej.
- W bułki powtykałam pestki dyni.
- Teraz pozostawiłam bułki do wyrastania na 60 minut.
- Piekłam buły w piekarniku nagrzanym do 220 C z opcją grzania góra/dół a gdy wkładałam bułki do piekarnika spryskałam go wodą.
- Piekłam bułki 10 - 15 minut.
- Upieczone bułki studziłam na kratce.
Smacznego
Przepis własny
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.