Kimchi pokochałam niedawno i teraz bawię się jego odmianami.
Przepis pochodzi z książki "Korea" Byung-hi Lim i Byung-Soon Lim.
Rzodkiew tak ukiszona jest chrupiąco krucha i kwaskowata.
Jest przepyszna więc warto ją zajadać.
Polecam bardzo i zapraszam do stołu.
Kimchi z rzodkwi.
- 2000 g świeżej rzodkwi
- 1/5 - 2/5 soli morskiej gruboziarnistej
Pasta:
- 3/5 szklanki koreańskiej ostrej papryki gochugaru
- 1 i 1/5 szklanki posiekanego pora
- 3 łyżki rozgniecionego czosnku
- 2 łyżki drobno startego imbiru
- 2 łyżeczki sosu rybnego
- 1 łyżka soli
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- Obrałam rzodkiew i pokroiłam ją w kostkę ok. 2 cm.
- Posoliłam warzywo i zalałam wodą do wysokości kostki.
- Odstawiłam na min. 5 - 6 godzin, najlepiej na noc.
- Potem odcedziłam, przepłukałam.
- Składniki na pastę wymieszałam ze sobą i połączyłam z rzodkwią.
- Przełożyłam do słoja, szczelnie zamknęłam i pozostawiłam na blacie kuchennym na 24 godziny.
- Potem wstawiłam do lodówki i po tygodniu rzodkiew gotowa.
- Można ją przechowywać w lodówce do 4 - 6 tygodni ale nigdy tyle nie dotrwała bo jest pyszna.
Przepis kuchni koreańskiej
2 komentarze
Kimchi to prawdziwy skarb kuchni koreańskiej, a różnorodność jego odmian sprawia, że nigdy się nie nudzi.
OdpowiedzUsuńTo prawda kimchi to ich skarb narodowy. Pozdrawiam Aga
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.