Pewnie wszyscy znają francuskie Tory bezowe Dacquoise czytaj Dakłas, kremowe wnętrze, karmelowe z orzechami i chrupiące płaty bezowe.
Ten tort jest mega sycący i wystarczy kawałek aby zaspokoić przyjemność jego zjedzenia.
Nie inaczej jest z kostką Dacquoise, chrupiąca beza na górze, w środku kremowy, krówkowy krem i na samym dole biszkopt kakaowo - kawowy.
Magia na talerzu, popróbujcie a przepadniecie.
U nas gościła na świątecznym stole 💓
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
Ciasto czekoladowe:
- 100 g masła
- 125 ml wody
- 115 g mąki pszennej T 500
- 20 g kakao
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 50 g drobnego brązowego cukru
- 60 g cukru białego
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 750 g mascarpone
- 180 ml śmietanki 30%
- 270 g masy kajmakowej - u mnie o smaku Advocata
- 80 g orzechów włoskich
- 80 g daktyli
- 4 białka - mogą być mrożone
- 200 g drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 2 garści posiekanych orzechów włoskich - dałam laskowe
- szczypta soli
Beza:
- Zaczęłam od bezy bo przygotowałam ją dzień wcześniej aby dobrze ostygła i nie łamała się potem.
- Beza wysuszona wcześniej nie mięknie potem w lodówce.
- Białka wlałam do czystej misy robota, dodałam sól.
- Ja ją wcześniej przecieram spirytusem aby była idealne czysta.
- Zaczęłam ubijanie a jak białka były już białe i gęste zaczęłam wsypywać cukier, łyżka po łyżce aż masa stała się lśniąca.
- Trochę masy umieszczam między palcami i jak nie czuję ziarenek cukru, beza jest gotowa.
- Zdjęcie poniżej.
- Teraz dodałam mąkę ziemniaczaną, wymieszałam a na końcu posiekane orzechy i ponownie łopatką, bardzo delikatnie wymieszałam.
- Formę wyłożyłam papierem do pieczenia, wyłożyłam masę, wyrównałam wierzch.
- Suszyłam bezę w piekarniku nagrzanym do 140 C z opcją grzania góra/dół przez 30 minut po czym zmniejszyłam temperaturę do 100 C i dalej suszyłam 30 minut.
- Po tym czasie - i tu jest plus suszenia dzień wcześniej - uchyliłam piekarnik na szerokość łyżki, wkładam drewnianą, wyłączyłam piekarnik i zostawiłam ją do dnia następnego w tym uchylonym piekarniku.
- Do garnka wlałam wodę, dodałam masło, kakao, kawę, wszystkie trzy cukry i zagotowałam do rozpuszczenia masła i cukru, wystudziłam.
- Dodałam do wystudzonej masy roztrzepane jajo, mąkę, sodę i proszek do pieczenia.
- Zmiksowałam.
- Formę, tę samą w której suszyłam bezę, ponownie wyłożyłam papierem do pieczenia, wylałam masę i piekłam w piekarniku nagrzanym do 160 C z opcją grzania góra/dół przez 10 - 15 minut.
- Ciasto w formie jest rzadkie i cieniutkie, podrośnie w piekarniku.
- Po upieczeniu wyjęłam z formy, wystudziłam i włożyłam ponownie do formy górą do dołu.
- Ser mascarpone i śmietana muszą być dobrze schłodzone.
- Myślę że 24 godziny w lodówce będzie ok.
- Do misy robota przełożyłam mascarpone, dodałam śmietankę i miksowałam na najwyższych obrotach aż powstał gęsty krem.
- Teraz dodałam kajmak i miksowałam na niskich obrotach aż masy się połączyły.
- Orzechy i daktyle posiekałam i dodałam do kremu, wymieszałam łopatką.
Teraz złożymy naszą kostkę.
- Na spodzie mamy już ciasto czekoladowe, na nim wyłożyłam krem, wyrównałam i na wierzchu ułożyłam bezę.
- Wstawiłam do lodówki na minimum 2 godziny.
- Przed krojeniem posypałam kawą.
- Aby beza nie miękła wystarczy nakryć blaszkę z ciastem folią aluminiową, ale nie bardzo szczelnie aby oddychało.
- Ciasto przechowuję w lodówce.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.