Książka jest II tomem serii "Żuławskie żywioły" autorki.
Pełna ciepła i dobrych uczuć o zimowych, świątecznych już Żuławach i o wietrze który wie co robi.
Zimowy, żuławski wiatr zawiewa, tworząc zaspy śniegu ale on wie co robi, może połączy dwie zbłąkane dusze jak już mu się dawniej udawało?Beata prowadzi pensjonat a tuż przed świętami ma pracy po uszy.
Pomagają jej pani Renata i kilkoro przyjaciół w tym Dobrosława i Tyberiusz, których poznałam w tomie I.
Kacper wiedzie spokojne życie z babcią i dobrze mu z tym.
Hoduje krowy, opiekuje się nimi, przyjmuje porody i jest zarobiony po uszy.
Kiedy jednak przyjaciel prosi go o pomoc w rozwożeniu paczek, bo jego pracownik się rozchorował, chętnie przystaje na propozycję kolegi.
I tak właściwie obcy sobie ludzie bo tylko dalecy sąsiedzi Beata i Kacper spotykają się i coś tam między nimi zaiskrzyło.
Zastanawiają się nad sensem swoich istnień, no że fajnie kogoś mieć, że samemu żyje się ciężko i fajnie by było wieczorem usiąść z bliską osobą i zwyczajnie pogadać.
Perypetie bohaterów zagłębiają nas w świątecznym klimacie i przez moment zachciało mi się już świąt 😉
Życie toczy się swoim torem a żuławski wiatr zawiewa i nęci, i kusi, i śpiewa żuławską piosenkę.
Fajna opowieść o potrzebie miłości w każdym wieku.
Tytuł: Zimowe Żuławy. BeataAutor: Sylwia KubikSeria: Żuławskie żywiołyTom IIWydawnictwo: FiliaWydana we wrześniu 2022 rokustron: 384
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.