Nie wiem czy to jest nazwa zastrzeżona ale chyba nie.
Ten pyszny napój piliśmy będąc na Kaszubach w Chmielnie w knajpie Chëcz u Kaszëbë.
* Herbolada to napój wytwarzany w Chëcz u Kaszëbë, moja wersja jest moją, według przepisu uprzejmej pani kelnerki.
Polecam tak swoją drogą restauracje i dania tam serwowane, cieszy się dusza, cieszą się oczy i brzuch.
Choć kolejek nie brakuje wszyscy wychodzą syci i zadowololeni.
Na koniec pobytu Przemek spytał o przepis na ten pyszny napój, słownie ale zapamiętałam.
Pyszny zarówno latem, chłodzi, jak i zimą, rozgrzewa.
Polecam gorąco.
Zobaczcie co zapamiętałam i gotujcie.
Herbolada.
- 2 łyżeczki czarnej herbaty sypanej
- 1 czubata łyżka przyprawy do grzańca
- ok. 800 ml wody
- 5 - 6 goździków
- 3/4 łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
- 1 łyżka miodu
- 2 plastry ok. 5 mm grubości pomarańczy ze skórą
- 2 plastry ok. 5 mm grubości cytryny ze skórką
- 10 - 12 goździków
- Do garnuszka wsypałam herbatę, dodałam przyprawę do grzańca, wsypałam cynamon, goździki i wlałam wodę, zagotowałam.
- Gotowałam 2 minuty, dodałam miód, wyłączyłam grzanie.
- Wyszorowałam pomarańczę i cytrynę, pokroiłam na plastry.
- Do szklaneczek włożyłam plaster cytryny i plaster pomarańczy, wrzuciłam po 6 goździków.
- Zalałam wszystko przecedzoną herbatą.
- Gotowe, popijamy.
Przepis według przepisu Chëcz u Kaszëbë
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.