W takim czasie zastała mnie Piekarnia Amber i wspólne wrześniowe wypiekanie.
Miło jest włączyć piekarnik razem z innymi prawie w tym samym czasie i grzać się w cieple pieczonego chleba.
Tym razem wypiekaliśmy chleb na zakwasie z nasionami chia.
Chleb jest magiczny, ma chrupiąca skórkę i idealny, miękki i sprężysty miękisz.
Jest pyszny i zdrowy.
Przepis na chleb pochodzi z bloga Gotowanie u Oli.
Dzięki Ola ze ten przepis.
Polecam gorąco i zapraszam do stołu.
Chleb na zakwasie.
- 100 g zakwasu żytniego razowego dokarmionego 10 - 12 h wcześniej
- 500 g mąki pszennej chlebowej T 750 - dałam T 650
- 370 g wody
- 10 g soli
- duża garść nasion chia
- Do misy robota wsypałam mąkę, wlałam wodę i dodałam zakwas, mieszałam do momentu aż nie było widać suchej mąki, jakieś 3 minuty na I biegu.
- Przykryłam misę i odstawiłam na 60 minut.
- Po tym czasie dodałam sól i nasiona chia, zaczęłam wyrabiać przy użyciu mieszadła hakowego aż ciasto stało się elastyczne i odchodziło od naczynia choć było luźne.
- Wyrabiałam na II biegu robota.
- Ciasto można wyrabiać ręcznie.
- Odstawiłam pod przykryciem na 45 minut, po czym złożyłam je nie wyjmując z miski.
- Składając je rozciągałam z boku do góry i wciskałam do środka ciasta i tak z czterech stron.
- Potem przykryłam i ciasto dalej rosło.
- Składałam chleb 4 razy co 45 minut czyli w sumie chleb wyrastał około 3 - 4 godzin.
- Potem wyjęłam ciasto na blat, uformowałam bochenek.
- Bochenek umieściłam w koszyku rozrostowym i wstawiłam do lodówki na ok. 18 godzin w temperaturze 5 C.
- Po tym czasie piekarnik nagrzałam razem z garnkiem żeliwnym z pokrywką do 250 C.
- Wyrośnięty chleb prosto z lodówki przełożyłam do gorącego garnka, nacięłam żyletką, nakryłam pokrywką i piekłam 20 minut.
- Potem zdjęłam pokrywkę, obniżyłam temperaturę do 220 C i piekłam kolejne 20 minut.
- Upieczony chleb studziłam na kratce.
Przepis od Oli.
Chleb z chia na blogach:
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Tajemnice smaku
Zacisze kuchenne
"Podróże małe i duże"
12 komentarze
Pysznie wypieczony, chrupiąca skórka. Świetny chleb na wrzesień. Dziękuję za wspólny czas w Piekarni.
OdpowiedzUsuńCudny chleb wybrałaś Aniu do wspólnego wypiekania. I ja dziękuję.
UsuńPiękny puszysty miękisz - gratuluję i do kolejnego wspólnego wypiekania.
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję i czekam na nasze październikowe wypiekanie.
UsuńWspaniały i ma śliczne "dziury"! Dziękuję za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńW Twoich ustach Aniu to prawdziwy komplement, Ty pieczesz najpiękniejsze chlebki, dziękuję.
UsuńMniam, pachnie przez monitor:-) Cudny! Miejmy nadzieję, że jeszcze przyjdą piękne i ciepłe jesienne dni.
OdpowiedzUsuńHa ha ha to prawda, ten zapach w całym domu, dzięki Marzenko.
UsuńCudnie Ci się upiekł. Ciepłe pozdrowienia ślę. :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madzia.
UsuńWspaniały u Ciebie bochenek! Dziękuję za wspólny wrzesień!
OdpowiedzUsuńKamilo wielkie dzięki i ja dziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.