Ciasteczka rodem z Meksyku a przepis na nie z bloga Ale Meksyk!
Czy one nie są piękne? to oceńcie Wy a czy są smaczne powiem to ja.
Są obłędne w smaku, lekko rozgrzewające, słodkie z lekką goryczką od kakao którego jest tu sporo.
Są obłędne i radzę wypróbować, zakochacie się na zabój.
Może na święta?
Ciasteczka meksykańskie.
Składniki:
- 50 g kakao
- 150 g cukru - dałam trzcinowy nierafinowany
- 55 g oleju roślinnego - najlepiej rzepakowego
- 1 łyżka stołowa kawy rozpuszczalnej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta pieprzu cayenne - dałam 1/2 łyżeczki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczka soli
- 3/4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 jaja
- 125 g mąki pszennej T 650
- 90 g cukru pudru
Przygotowanie ciasteczek:
- Do miski wsypałam cukier trzcinowy, kakao i wlałam olej.
- Teraz dodałam kawę, cynamon, proszek do pieczenia, pieprz cayenne i sól.
- Zmiksowałam wszystko przy użyciu robota kuchennego.
- Jak składniki się połączyły dodałam ekstrakt z wanilii i po jednym jaju cały czas miksując.
- Na koniec partiami wsypywałam mąkę aż uzyskałam jednolitą masę.
- Owinęłam ciasto w folię spożywczą i włożyłam na 2 godziny do lodówki.
- Wyjęłam z lodówki, masa ma mieć konsystencję plasteliny.
- Zaczęłam lepienie, ważne jest jednak aby mały kawałek ciasta który urwałam z masy za długo nie trzymać w dłoniach bo zaczyna się lepić.
- Tak więc szybko ulepiłam kulki i każdą obtaczałam w cukrze pudrze.
- Układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w małych odstępach.
- Ciastka się trochę rozpłyną.
- Piekłam ciasteczka w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół na 12 minut.
- Upieczone studziłam na kratce.
- Można je przechowywać w torbie papierowej ale nigdy nie dotrwały 😅
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.