Po II wojnie światowej setki pociągów wiozą przesiedleńców z Kresów na Ziemie Odzyskane.
Wśród podróżnych jest Adela Szuba z rodziną.
Ada wraz z rodziną dotarła do Wrocławia po ciężkiej i męczącej podróży ze Lwowa.Zdziwienie całej rodziny Szubów było wielkie, obiecywano im piękne mieszkania a zastali tylko ruiny i zgliszcza.
Wrócili do Opola, tam wydawało im się przytulniej.
Znaleźli dom i postanowili powoli jakoś się w nim urządzić, nic jednak nie jest łatwe i tutaj mnóstwo problemów było.
Po jakimś czasie Paweł, głowa rodu dostaje pracę na kolei we Wrocławiu i ponownie wkraczają do zrujnowanego miasta.
Powoli jednak Wrocław zaczyna nabierać rumieńców i coraz przyjemniej się tu mieszka całej rodzinie.
Czy uda się im znaleźć szczęście we Wrocławiu gdy tęsknota ze Lwowem wciąż daje o sobie znać?
Do Józi dotarł wreszcie sens tego, co chciała powiedzieć jej przyjaciółka. Wszystko się zmienia, nic nie jest takie samo. Tego, co straciliśmy na skutek różnych życiowych okoliczności, już nie odzyskamy. Nie można pozwolić, by tęsknota za utraconym wciąż się odradzała w naszej duszy na nowo....
Sięgnęłam po tą dylogię trochę z przekory do obecnej sytuacji w Ukrainie.
Koleżanka Ukrainka wytłumaczyła mi trochę jak to z tym Lwowem było, uczyli nas inaczej.
Niemniej jednak książka warta uwagi, poruszająca i dobrze napisana.
Polecam gorąco.
Tytuł: Wrocławskie tęsknotySeria: Dwa miastaAutor: Monika KowalskaTom IIliteratura obyczajowa, romansWydawnictwo: KsiążnicaWydana w lutym 2022 rokustron: 304
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.