Czas na Tłusty Czwartek, czas na pączki.
Przepis na te dzisiejsze znalazłam u Doroty w Moje Wypieki.
No co tu dużo gadać czy pisać, są bajkowe, puszyste, nie chłoną tłuszczu podczas smażenia i dzięki temu są leciutkie jak piórko.
Są wyśmienite, spróbujcie koniecznie.
Do smażenia użyłam smalcu, można użyć oleju rzepakowego czy kokosowego.
Do nadzienia użyłam powideł śliwkowych, można użyć konfitury z róży.
Ja nadziewałam przed smażeniem, można dopiero po usmażeniu szprycą.
Zapraszam na pączka.
Pączki nadziane powidłami śliwkowymi.
- 1000 g mąki pszennej T 650
- 50 g świeżych drożdży lub 21 g drożdży suchych - użyłam suchych
- 100 - 150 g cukru - dałam 100 g ksylitolu
- 500 ml mleka
- 6 żółtek
- 1 całe jajko
- 100 g masła rozpuszczonego lub 5 łyżek oleju
- ziarenka z połowy laski wanilii
- 40 ml spirytusu
- sok i skórka otarta z połowy niedużej cytryny
- 1/2 łyżeczki soli
Dodatkowo:
- ok. 1000 ml tłuszczu do smażenia: smalec, olej
- powidła śliwkowe do nadziania lub inne ulubione
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 - 3 łyżki gorącej wody
- Mąkę przesiałam, dodałam suche drożdże.
- Jeśli używacie świeżych trzeba zrobić rozczyn.
- Dodałam teraz resztę składników oprócz masła i wyrobiłam ciasto.
- Ja używałam robota do wyrabiania, tutaj pełna dowolność.
- Wyrabiałam ciasto aż stało się elastyczne i dodałam rozpuszczone masło, dalej chwilę wyrabiałam aż ciasto wchłonęło masło.
- Wyrobione, elastyczne ciasto zagniotłam w kulę, włożyłam do miski oprószonej mąką i odstawiłam na ok. 90 minut do wyrastania pod przykryciem.
- Wyrośnięte ciasto wyjęłam na blat i odrywałam małe kawałki ok. 60 g, spłaszczałam je, nakładałam łyżeczkę powideł i sklejałam boki tak aby się nie rozkleiły.
- Układałam pączki na tacach zlepieniem do dołu, odstawiłam do napuszenia na jakieś 30 minut.
- W tym czasie rozgrzałam tłuszcz do temperatury 175 C.
- Pączki smażyłam po kilka z obu stron na złoty kolor, patyczkiem sprawdzając czy są już usmażone.
- Układałam je na ręczniku papierowym i zostawiłam aż ostygły.
- Z cukru pudru i wody utarłam w moździerzu lukier i posmarowałam nim pączki.
- Pyszne są, polecam.
5 komentarze
Pysznie wyglądają.Ja dziś też robiłam i też z tego samego przepisu,tylko ja dałam kajmak jako nadzienie.
OdpowiedzUsuńO Bożenka, jak miło. Co się z Tobą działo? Pączki są przepyszne. Pozdrawiam.
UsuńCudnie wyglądają Twoje pączki. Domyślam się, że są przepyszne.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na takie domowe pączki ale czy opłaca się robić z 25 dkg mąki?
Serdecznie pozdrawiam:)
Jasne że się opłaca, pączki zawsze. Pozdrawiam Łucjo.
UsuńPyszne śliwkowe pączki :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.