To już druga Piekarnia Amber w tym roku.
Wypiekaliśmy szwajcarskie bułki maślane z Bazylei z przepisu na blogu Streusel.
Autorka podaje że bułki u nich wypieka się w karnawale, ja znalazłam informacje że są one wypiekane w czasie Wielkiego Postu.
Są to płaskie bułki w charakterystycznym kształcie posypane przed pieczeniem całymi ziarenkami kminku i solą.
Są pyszne i warto je upiec bo nie są trudne do wypiekania.
Polecam serdecznie i zapraszam do stołu.
Szwajcarskie bułki maślane.
Ciasto:
- 500 g białej mąki pszennej typ 400 - dałam T 480
- 10 g soli
- 10 g ekstraktu słodowego - dałam miód
- 18 g świeżych drożdży
- 300 g mleka pełnego 3,5% tłuszczu
- 170 g zimnego masła
- 15 g żółtka
- 10 g mleka pełnego 3,5% tłuszczu
- 5 g soli morskiej gruboziarnistej - dałam płatki kwiatu solnego
- 5 g kminku w całości
- Do miski robota kuchennego wsypałam mąkę, sól i miód, wkruszyłam świeże drożdże i dodałam zimne mleko.
- Wyrabiałam składniki przez 5 minut, aż połączyły się w ciasto na I prędkości robota kuchennego.
- Dodałam po kawałku zimne masło i dalej wyrabiałam przez 5 minut na I prędkości robota.
- Zwiększyłam prędkość o jeden stopień i wyrabiałam ciasto przez kolejne 5 minut, aż powstało miękkie ciasto na II prędkości robota.
- Następnie przykryłam ciasto i pozostaw je w misce robota kuchennego na 1 godzinę w temperaturze pokojowej.
- U mnie wyrastało 90 minut.
- Ciasto podzieliłam na dwanaście kawałków ok. 80 g każda.
- Uformowałam z nich długie bułeczki o zaostrzonych końcach i ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, takiej aby zmieściła się do lodówki.
- Pergamin należy posypać mąką.
- Kawałki ciasta przykryłam i odstaw na 30 minut w temperaturze pokojowej, a następnie włożyłam do lodówki na kolejne 30 minut.
- W tym czasie piekarnik rozgrzałam do 230 stopni grzanie góra/dół.
- Teraz wyjęłam blaszki z lodówki, spłaszczyłam wyrośnięte kawałki ciasta i nacięłam tak jak na zdjęciach poniżej.
- Użyłam łopatki do sera, można użyć noża, żyletki, czy radełka do pizzy.
- Nacięcia mają mieć około 5 cm i trzeba to zrobić na wylot.
- Posmarowałam bułki żółtkiem wymieszanym z mlekiem.
- Odstawiłam bułki na 15 minut.
- Potem posypałam bułki płatkami kwiatu solnego i kminkiem.
- Jedną blachę wstawiłam na górną półkę nagrzanego piekarnika a drugą na niższą, piekłam 8 minut.
- Potem zamieniłam blachy miejscami i piekłam jeszcze 10 - 12 minut.
- Upieczone bułki ułożyłam na kratce aby ostygły.
- Smakują lepiej jak są wystudzone.
Rady Streusel:
- Jeśli wyrabiasz ciasto ręcznie, od samego początku dodaj masło wraz ze wszystkimi innymi składnikami.
- Jeśli nie masz pod ręką szpatułki do raclette, możesz znaleźć coś podobnego w swojej szafce kuchennej lub możesz użyć noża do cięcia.
- Po upieczeniu zdecydowanie należy uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż bułki całkowicie ostygną. Wtedy smakują jeszcze lepiej. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Przepis kuchni Szwajcarii
Bułki z Bazylei na blogach:
Akacjowy blogKonwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Zacisze kuchenne
"Podróże małe i duże"
Eustomy |
18 komentarze
Dorotko-piękne bułeczki! Jakie rumiane i błyszczące! Wspaniałe! Pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńDzięki Małgoś, pozdrawiam.
UsuńPysznie Ci się upiekły. Dziękuję za szwajcarską karnawałową przygodę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu.
UsuńAle pysznie puszyste! :)
OdpowiedzUsuńBardzo nam smakowały.
UsuńŚliczne, rumiane bułeczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękne Fastenwähe i jaka fotorelacja
OdpowiedzUsuńMiło piecze się w takim towarzystwie , pozdrawiam
Bardzo miło margot, pozdrawiam.
UsuńPyszne, rumiane i dziurawe ;-) Znowu nam się upiekło :-)
OdpowiedzUsuńPięknie nam się upiekło.
UsuńSmakowicie wypieczone bułeczki aż ślinka leci i do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńDo kolejnego Guciu.
UsuńKarnawał czy post, mnie smakowały i powtarzać będę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za lutowy wspólny czas!
Prawda że nie ma różnicy? Dzięki Kamilo.
UsuńPięknie Ci się upiekły Dorotko. Super relacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.