Czas na karnawał który przed nami i czy usmażycie te poduszeczki na Tłusty Czwartek czy na Ostatki czy na karnawałowe spotkanie z bliskimi zawsze spełnią swoją rolę i zachwycą zjadających.
Le chiacchiere lub frappe to włoskie faworki.Chiacchiere - tłumacząc dosłownie to plotki i są typowym deserem karnawału we Włoszech.
W zależności od regionu zmieniając swoją nazwę.
Podczas smażenia tworzą się bąble z ciasta lub małe bąbelki i dzięki temu są chrupiące i na jeden kęs.
Warto spróbować tym bardziej że robi się je szybko.
Faworki po włosku.
- 480 g maki pszennej T 650
- 14 g proszku do pieczenia
- 100 g cukru - dałam 60 g ksylitolu
- 40 g miękkiego masła
- 4 jajka
- 200 ml grappy*
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
- smalec do smażenia
- Wymieszałam mąkę z ksylitolem i proszkiem do pieczenia, wbiłam w środek jaja.
- Dodałam miękkie masło i grappę* i wyrobiłam gładkie ciasto.
- Starałam się jak najmniej podsypywać mąką.
- Zawinęłam ciasto w ściereczkę i odstawiłam na około 60 minut.
- Po tym czasie rozwałkowałam cieniutko ciasto - ok. 1 mm i wycięłam prostokąty.
- Na patelni rozgrzałam smalec, dla wegan olej i smażyłam faworki z obu stron na złoty kolor.
- Osączałam je na ręczniku kuchennym.
- Całkowicie wystygnięte posypałam cukrem pudrem.
- * Grappa, włoski napój alkoholowy, destylat przefermentowanych wytłoków i pestek winogron, odpadów z procesu produkcji wina.
"Podróże małe i duże"
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.