Skąd nazwa tego chleba? kiedyś pewna miła pani o pseudonimie Tatter prowadziła bloga i uczyła na nim jak upiec swój pierwszy, drugi czy trzeci chleb.
Ten chleb powstał z jej pomysłu.
Tatter zawiesiła już prowadzenie bloga ale blog i jej cenne rady pozostały ale nie dla wszystkich.
Ja tatterowca znalazłam na innym blogu Bochen Chleba.
Agnieszka napisała tak:
Tatterowca każdy upiec może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi… Podczas robienia tego chleba przypomniało mi się słynne wykonanie Jerzego Stuhra i chodzi za mną do dzisiaj, bo z tym chlebem rzeczywiście tak jest.
Polecam zatem wypiekajcie ten chlebuś bo warto.
Chleb mieszany na zakwasie.
- 400 g zakwasu żytniego razowego płynnego np. 150% hydracji*
- 150 ml wody**
- 100 g mąki żytniej/pszennej razowej - dałam żytnią T 720
- 300 g maki pszennej chlebowej zwykłej lub Manitoby czyli T 00 - dałam pszenną T 750
- 1 łyżka soli morskiej
- 1 łyżeczka cukru demerara
*jeśli zakwas jest młody, można dodać 1 łyżeczkę suchych drożdży
* hydracja - to termin określający stopień uwodnienia zakwasu.
W tym przypadku wynosi 150%, czyli na 100 g użytej mąki dodano 150 g wody.
Jeśli w przepisie użyto by zakwasu o hydracji 100%, wówczas proporcje mąki i wody byłyby równe, czyli 100 g mąki i 100 wody.
**ilość użytej wody należy uzależnić od gęstości zakwasu i rodzaju użytych mąk.
**ilość użytej wody należy uzależnić od gęstości zakwasu i rodzaju użytych mąk.
- Wszystkie składniki na chleb włożyłam do miski i dokładnie wymieszałam.
- Ciasto jest lepkie i luźne.
- Pozostawiłam ciasto na 60 minut do wyrośnięcia.
- Foremkę wysmarowałam masłem i wysypałam mąką, przełożyłam do niej ciasto.
- Folię spożywczą spryskałam olejem i nakryłam formę.
- Odstawiłam do wyrastania na blacie kuchennym.
- Chleb powoli ma rosnąć i trwa to od 2 - 6 godzin, w zależności od mocy zakwasu, temp. w pokoju i wielu innych czynników.
- Chleb ma wyrosnąć do wysokości foremki.
- Potem wstawiłam chleb do zimnego piekarnika i nastawiłam temperaturę 200 C z opcją grzania góra/dół i od momentu osiągnięcia przez piekarnik temperatury piekłam 60 minut.
- Gdy piekarnik osiągnął temperaturę spryskałam też wodą wierzch chleba i boki piekarnika.
- Po upieczeniu wyjęłam chleb z foremki i studziłam na kratce.
Przepis z kolekcji Tatter.
"Podróże małe i duże"
Tężnie w Ciechocinku w tle o zachodzi słońca |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.