Takie danie jak dzisiejsze idealnie może pracować jako deser, śniadanie czy obiad.
Jak kto lubi i kiedy lubi.
U mnie ze śliwkami, renklodami ciemnymi, użyjcie takich samych lub innych ulubionych, będzie znakomicie.
Polecam gorąco.
Pamiętacie takie dania z dzieciństwa? lubicie? czy były zmorą?
Pieczona kasza manna jak u babci.
- 2 duże jaja
- 800 g jogurtu greckiego
- 2 szklanki kaszy manny
- 1/2 szklanki ksylitolu lub jak używacie to cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 3 duże śliwki ciemne renklody
- Jaja wbiłam do miski i zmiksowałam na puszystą masę z ksylitolem.
- Dodałam do nich jogurt, kaszę mannę i ekstrakt z wanilii, ubijałam aż masa stała się gęsta i jednolita.
- Foremkę wysmarowałam masłem i wylałam do niej masę jajeczną.
- Ze śliwek wyjęłam pestki i pokroiłam na plasterki, ułożyłam je na wierzchu masy jajecznej.
- Piekłam 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół.
- Deser po upieczeniu odstawiłam na 15 minut.
- Idealny na ciepło, znakomity na zimno.
Przepis z archiwum rodzinnego.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.