Kiszone pomarańcze zobaczyłam pierwszy raz na blogu Facet i Kuchnia i zakochałam się a teraz to już z nimi się nie rozstaję.
Szymon dzięki za pomysł.
O wartości kiszonych pomarańczy nie będę pisać ale o walorach smakowych można napisać poemat.
Smak jest subtelny, delikatny a zarazem wyrazisty, idealny.
Ja dodaję pomarańcze do sałatek, zajadam same lub smaruję na chlebie.
Polecam bardzo serdecznie.
Kiszone pomarańcze.
Składniki:
- 8 pomarańczy niewoskowanych i organicznych - ja miałam sycylijskie czerwone
- ok. 120 g soli morskiej gruboziarnistej na ok. 700 ml wody mineralnej
- 3 cytryny do wyciśnięcia soku
- 3 limonki do wyciśnięcia soku
Przygotowanie pomarańczy:
- Najpierw je wyszorowałam, osuszyłam.
- Wycisnęłam sok z limonek i cytryny wcześniej też wyszorowanych.
- Pomarańcze przekroiłam na połówki bo były dość duże i nie weszłyby mi do słoja.
- Sól rozpuściłam w gorącej wodzie, ok. 700 ml a to zależy od wielkości słoja i pozostawiłam do przestudzenia.
- Ułożyłam połówki pomarańczy ciasno w słoju i zalałam je sokiem z cytryn i limonki.
- Do pełności słoja wlałam wodę z solą.
- Ważne! pomarańcze muszą być przykryte płynem.
- Zamknęłam słoik i postawiłam go na talerzyku bo mogą kipieć po kilku dniach.
- Słoik wstawiłam do ciemnej szafki na 4 - 6 tygodni.
- Można dłużej ale raczej nie krócej.
- Pomarańcze tak ukiszone są pyszne.
- Spróbujcie koniecznie.
- Szymon opowiada że można tutaj dodać swoich ulubionych ziół, przypraw, liści.
- Ja nie dawałam.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.