Czemu akurat taka nazwa? nie mam pojęcia ale podaję ją w oryginale.
Jest to przepyszny, treściwy barszcz czerwony z parówkami, pomidorami i orzechami włoskimi.
Efekt jest znakomity i dlatego polecam do wypróbowania.
Barszcz czerwony.
- 1200 ml wywaru drobiowego
- 1 duży pęczek botwinki z listkami
- 3 - 4 cienki parówki
- 4 pomidory
- 6 - 8 orzechów włoskich
- 1/2 szklanki śmietany 12 %
- 2 łyżki mąki pszennej T 650
- 1/2 pęczka koperku
- sól morska
- pieprz czarny
- 1 szklanka zakwasu z buraków
- 1 łyżka jarzynki do zup bez konserwantów
- Botwinkę umyłam, osuszyłam, pokroiłam drobno razem z buraczkami, zalałam wywarem drobiowym, wsypałam jarzynkę i gotowałam 10 minut.
- Potem dodałam pokrojone w plasterki parówki oraz pokrojone w kostkę, wcześniej sparzone i obrane ze skórki pomidory.
- Gotowałam 10 minut.
- Orzechy sparzyłam, obrałam ze skórki i posiekałam, dodałam do garnka.
- Śmietanę wymieszałam z mąką - dałam tylko 1 płaską łyżkę - i wlałam do zupy, zagotowałam.
- Dodałam zakwas, sól, pieprz oraz posiekany koperek.
- Podałam z połówkami orzechów.
Przepis z książki H i D Dębskich "Zupy świata"
"Podróże małe i duże"
Plaża w Pęczniewie woj. łódzkie |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.