Ze wsi na salony.
„Po szczeblach drabiny” to obyczajowa opowieść o współczesnym Kopciuszku.
Ta powieść to taka inna wersja "Pretty woman".
"Po szczeblach drabiny" to historia Stefki, dziewczyny zahukanej, zastraszonej ze wsi "zabitej dechami".Ojciec alkoholik przepija wszystko, matka wiecznie chora nie robi nic, Stefka stara się utrzymać gospodarstwo w ryzach ale sił jej brak.
Ledwo zdała maturę a chciałaby się dalej uczyć.
Po tragicznej kłótni między rodzicami, Stefka podłamana postanawia opuścić ojcowiznę.
Za namową kuzynki wyjeżdża do Warszawy za pracą.
Przeraża ją wielkie miasto ale powoli, powoli nabiera ogłady i zaczyna wspinać się po szczeblach drabiny społecznej i zawodowej.
Jej drogi oprócz Warszawy powiodły do Krakowa czy Gdańska.
W jej życiu zdarza się coraz więcej dziwnych sytuacji, niesamowitych zdarzeń.
Wśród tych zdarzeń dziwnych i niespodziewanych pojawia się Edgar, 44 - letni mężczyzna który zawładnął sercem Stefki.
Czy Stefi jest gotowa aby zostać właścicielką pałacu? czy odnajdzie się w wielkim świecie?
Polecam gorąco do przeczytania w jeden wieczór, no może dwa.
Ewa Lenarczyk ma lekkie pióro i jej książki czyta się wyśmienicie.
Mnie wciągnęło od pierwszej strony czego i Wam życzę.
Tytuł: Po szczeblach drabinyAutor: Ewa LenarczykWydawnictwo: PsychoskokLiteratura obyczajowa, romansWydana w roku 2020stron: 320
2 komentarze
Cieszę sie, że czas na czytanie nie był stracony.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie Ewo, pozdrawiam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.