Dlaczego ten chleb nosi taką nazwę nie wiem, nie znam jego pochodzenia a w necie niewiele.
Dostępne źródła mówią że San Francisco jest znane z zakwasu chlebowego a ten chleb zakwasowcem jest niewątpliwie.
Jeśli ktoś zna pochodzenie chleba to zapraszam do komentowania.
Chleb z serii zawsze się uda i można nawet pokusić się na upieczenie go jako swojego pierwszego zakwasowca, polecam.
Chleb z San Francisco.
Składniki: keksówka 31 x 14 cm
- 400 g mąki pszennej T 650
- 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej T 2000
- 250 g aktywnego zakwasu żytniego
- 375 ml letniej wody
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki drożdży instant
- 2 łyżki octu balsamicznego
- mleko do posmarowania chleba
Przygotowanie chleba:
- Do wody wsypałam drożdże i cukier, wymieszałam i odstawiłam na około 10 - 15 minut.
- Po tym czasie dodałam do drożdży 375 g mąki pszennej T 650, zakwas, ocet i sól, wymieszałam.
- Wymieszałam mieszadłem hakowym robota aby nie było grudek.
- Misę przykryłam i pozostawiłam na 30 minut do wyrośnięcia.
- Po tym czasie dodałam do ciasta resztę mąki T 650 i cała pełnoziarnistą.
- Wyrobiłam ciasto, które jest luźne i klejące.
- Wyrabiałam około 10 minut.
- Keksówkę posmarowałam masłem i wysypałam mąką.
- Przełożyłam do niej ciasto chlebowe, wyrównałam wierzch.
- Nakryłam keksówkę ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia na 2 - 3 godziny w zależności od tego jaka jest temperatura do wyrastania w pomieszczeniu.
- Ciasto powinno wyrosnąć do brzegów formy.
- Wtedy posmarowałam chleb mlekiem.
- Piekłam bochen w piekarniku nagrzanym do 230 C z opcją grzania góra/dół przez 10 minut.
- Potem zmniejszyłam temperaturę do 200 C i piekłam jeszcze 30 - 35 minut.
- Upieczony chleb studziłam na kratce.
Smacznego.
Moje źródło.
"Podróże małe i duże"
Samiec gąsiorka |
2 komentarze
Wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.