Dwie kobiety. Dwa loty. Jedyna szansa, żeby zniknąć.
To co jednym jest znane dla innych jest totalną zagadką.
Dla Claire Cook nieznane było mieć przyjaciół, umówić się ze znajomymi na kawę czy z przyjaciółka na ploty.
Eva z kolei bardzo pogubiła się z życiu po nieciekawym dzieciństwie.
Dwie kobiety o całkiem odmiennym życiu, całkiem różne życiorysy, spotykają się na lotnisku, właściwie na siebie wpadają.
W tym miejscu zaczyna łączyć się ich los ale i kończy.
Claire Cook wiedzie idealne życie u boku wspaniałego męża, Rory'ego.
Życie u boku zamożnego polityka to luksusowe mieszkanie na Manhattanie i właściwie nie ma powodów do smutku i zmartwień.
Jednak to tylko iluzja, za zamkniętymi drzwiami ich życie to już nie sielanka.
Claire jest maltretowana przez "ukochanego" psychicznie a nawet fizycznie.
Kobieta postanawia uciec od męża tyrana bo w inny sposób nie wyobraża sobie dalszego życia, jednak nie jest to łatwe.
Zostaje zniknięcie....ustala plan i pomaga jej w jego wykonaniu przypadkowa kobieta spotkana na lotnisku - Eva.
Ona też postanowiła zmienić diametralnie swoje życie i uciec.
Kobiety zamieniają się tożsamościami, samolot spada do morza, potem jest jeszcze ciężej.
Książka trzyma w napięciu do ostatniej kartki.
Napięcie jest stopniowane powoli aż w końcu sięga zenitu.
Polecam, przeczytajcie koniecznie.
Tytuł: Ostatni lot
Tytuł oryginału: The Last Flight
Autor: Julie Clark
Wydawnictwo: Muza
Wydana w 2020 roku
Tłumacz: Paweł Wolak
stron: 448
1 komentarze
Tak, masz rację, warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.