Ania w comiesięcznym naszym spotkaniu w Piekarni Amber zaproponowała nam focaccię na zakwasie.
Fajnie się złożyło bo "chodziła" za mną już od jakiegoś czasu i oto jest.
Focaccia na zakwasie to kwintesencja smaku i aromatu, ma chrupiącą skórkę i sprężysty, pyszny miękisz.
Idealna sama maczana w oliwie albo jako dodatek do kanapek, zup czy czego tam chcecie.
Przepis pochodzi z bloga Ohhmybread.
Zapraszam na przepyszną focaccię i pozdrawiam wszystkich wypiekających ten pyszny, włoski chleb.
Focaccia na zakwasie.
Składniki: forma 24 x 24 cm
Zaczyn:
- 195 g płynnego zakwasu - u mnie dokarmiony dzień wcześniej zakwas pszenny
- 125 g ciepłej wody
- 25 g oliwy z oliwek
- 10 g miodu
- 50 g mąki pszennej T 650
- cały przygotowany zaczyn jw.
- 50 g oliwy z oliwek
- 200 g mąki pszennej T 650
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- płatki soli
Przygotowanie focacci:
Zaczyn:
- Wszystkie składniki włożyłam do miski i dokładnie wymieszałam.
- Nakryłam folią spożywczą i zostawiłam do przefermentowania na 1 - 2 godziny.
- Zaczyn jest gotowy gdy całą jego powierzchnię pokrywają bąbelki.
Ciasto właściwe:
- Po 2 godzinach dodałam do zaczynu resztę składników na ciasto i szpatułka wymieszałam dokładnie aż ciasto stało się lejące ale elastyczne.
- Teraz czas na składanie ciasta.
- Ciasto po wymieszaniu zostawiłam na 15 minut aby odpoczęło.
- Potem wyciągałam ciasto w górę i składałam do środka i robiłam to wilgotną dłonią.
- Ponownie odstawiłam ciasto do wyrastania.
- I tak w sumie 4 razy co 15 minut.
- Potem zostawiłam ciasto w misce na 1 godzinę a następnie przełożyłam do formy nasmarowanej oliwą i odstawiłam do wyrastania pod przykryciem na 3 - 4 godziny.
- Piekarnik nagrzałam do 220 C z opcją grzania góra/dół a do środka wstawiłam foremkę z wodą.
- Wyrośnięte ciasto skropiłam oliwą, posypałam sola i wilgotnymi palcami zrobiłam w cieście wgłębienia.
- Piekłam chlebek 20 - 25 minut a potem studziłam na kratce i trenowałam swoja cierpliwość kiedy stygła.
Smacznego.
Oryginalny przepis od The Fresh Loaf
Focaccia na blogach:
Akacjowy blog
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Pełny talerz
Rodzinnie roślinnie
Zacisze kuchenne
Akacjowy blog
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Pełny talerz
Rodzinnie roślinnie
Zacisze kuchenne
"Podróże małe i duże"
Konwalia majowa |
Najbardziej majowy kwiat czyli dla mnie konwalia majowa a jak u Was jaki kwiat jest symbolem maja?
17 komentarze
Dorotko focaccia wygląda bardzo apetycznie :) Dziękuję za wspólne wypiekanie. Porywam trochę konwalii ;)Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńKonwalie dla Ciebie. Pozdrawiam i do upieczenia.
UsuńPrzepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńI jaka majowa scenografia u Ciebie. Pięknie!
Do następnego spotkania w Piekarni.
Dla mnie maj to konwalie i pięknie tutaj współgrają z naszym wypiekiem. Do następnego wypiekania.
UsuńWspaniały wypiek na ten majowy czas.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie!
Dzięki Kamilo i do następnego.
UsuńSmakowicie wygląda miękisz Twojej focacci i jeszcze ta oliwa ... Do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńDo kolejnego pieczenia Guciu.
UsuńPięknie Ci się upiekła!
OdpowiedzUsuńKonwalii zazdroszczę. Moje w ogrodzie nie chcą jeszcze kwitnąć.
Pozdrowienia!
I Twoje Madziu rozkwitną. Pozdarwiam.
UsuńFocaccia jest przepyszna, uwielbiam! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam i dziękuję.
UsuńNigdy czegoś takiego nie jadłem, chyba czas nadrobić zaległości
OdpowiedzUsuńChyba czas nadrobić zaległości.
UsuńPięknie wyrosła Twoja foccacia!
OdpowiedzUsuńKonwalie cudne :) mój majowy numer 1, to chyba bzy lilaki. Pozdrawiam!
W towarzystwie komwalii focaccia prezentuje się pięknie. Jak cudnie Ci wyszła. Miło było na majowym pieczeniu☺️
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Prawdziwie majowa focaccia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie!
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.