Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a potem przez jakiś czas pracowała jako nauczycielka w warszawskich szkołach.
Dopiero na emeryturze zajęła się pisaniem książek.
Ten cytat mówi wszystko:
Delikatnie włożyła klucz do zamka i cichutko go przekręciła. Otworzyła drzwi i oniemiała. Sypialnia była otwarta, a w ich łóżku zobaczyła męża uprawiającego seks z jakąś kobietą. Oboje byli tak zajęci sobą, że wcale jej nie zauważyli. Ogromną siłą woli odwróciła się i wyszła. Poczuła jak trzęsą się jej nogi i zbiera na wymioty. Wsiadła do windy i zjechała na dół. Dopiero tutaj zrozumiała, że nie da rady. Pochyliła się przy krzaku kwitnącej forsycji i zwymiotowała....Ta opowieść zaczyna się jak w dowcipie: żona wraca z delegacji kilka dni wcześniej i nie uprzedza o tym męża.
Myślę że Marii, głównej bohaterce nie było wcale do śmiechu.
Uciekła do mieszkania, które kiedyś kupili jej rodzice i zawisła w nicości.
Trwała by tak długo gdyby nie kolejny incydent w jej życiu.
Poszła do restauracji na kawę, siedziała, rozmyślała i nagle do knajpki wszedł chłopak z bronią, zaczęła się strzelanina, po której wylądowała w szpitalu.
Fizycznie nic jej nie było, psychika siadła ale najważniejsze było to: była w ciąży.
Na powrót do męża nie była gotowa, nawet wcale o tym nie myślała.
Przeprowadziła się do rodziców.
Przedstawione jest tu kilka wersji zaistniałej sytuacji od każdej ze stron.
Swoją wersję przedstawia Maria, jej mąż Marek, owa kochanka męża a w tle opowieść o rodzicach zarówno Marii jak i Marka.
Jak skończy się ta opowieść?....
Życie ma zawsze ostatnie słowo i nie należy ono do nas.
I nawet jak sobie je dokładnie poukładamy, ono zrobi swoje i wpływu na to za bardzo mieć nie będziemy.
Polecam książkę i zapraszam do lektury.
Tytuł: Drugie życie rzeczy
Autor: Grażyna Krynicka
Wydawnictwo: Psychoskok
Wydana w 2018 roku
stron: 158
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.