Na niebie zawitała pierwsza pełnia księżyca w 2020 roku.
Natomiast około godziny 17 zaczęło się zaćmienie księżyca a swoje apogeum miło ok. 19 z minutami.
Niestety zaćmienia zobaczyć mi się nie udało ze względu na chmury, natomiast pełnia to było zjawisko bardzo spektakularne.
Zobaczcie sami.
Zdjęcia robione tuż przy wyjściu z bloku, więc daleko nie musieliśmy się oddalać.
Piątkowa pełnia była pierwszą z 13 pełni jakie doznamy w 2020 roku.
Wilczy Księżyc zwany jest także Pełnią Starego Księżyca lub Pełnią Lodowego Księżyca.
Nazwę swoją nadali mu rdzenni Amerykanie a potem także Europejczycy, którzy dawno temu nazwali styczniową pełnię od zjawiska wycia głodnych wilków, które narzekały na niedostatek pożywienia w środku zimy.
Inne nazwy tej pełni to Stary Księżyc i Lodowy Księżyc.
Mnie najbardziej przypominał Lodowy Księżyc, bo wyglądało to tak, jakby zapadł się w zaspę śnieżną.
Srebrna kula na niebie była zjawiskiem bardzo spektakularnym, nie można było oderwać od niej wzroku.
No i oczywiście, szczęśliwcy mogli podziwiać zaćmienie księżyca około godziny 17 a około godziny 19 prawie 90 % tarczy księżyca było zasłonięte.
Nie potrzeba było iść w piątek 10 stycznia do teatru, spektakl miałam na niebie, wyglądając z okna.
Na zdjęciach to co my widzieliśmy i filmik jako dodatek.
Autor: Dorota Owczarek
zdjęcia: Przemysław Osowski
10 stycznia 2020 rok
Konstantynów Łódzki
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.