Jeśli zostanie babka drożdżowa która nadal jest pyszna a już lekko sucha nadajcie jej drugie życie i zróbcie Bostock.
Jeśli kupicie/upieczecie wielką chałkę której nie sposób zjeść na raz nadajcie jej drugie życie i zróbcie Bostock.
Jeśli kupicie za dużo drożdżówek i nie zjecie ich na raz nadajcie im drugie życie i zróbcie Bostock.
No i jak? namówiłam do skosztowania?
Polecam gorąco z masłem orzechowym i płatkami migdałowymi a z dżemem wiśniowym to już rewelacja.
Bostock - śniadanie po francusku.
Składniki:
- czerstwa chałka, drożdżówka czy placek drożdżowy
- 1/2 szklanki zaparzonej herbaty owocowej - miałam z hibiskusa i dzikiej róży sypaną
- dżem z wiśni
- płatki migdałowe do posypania
- masło orzechowe z kawałkami orzechów - kilka łyżek do posmarowania
Przygotowanie śniadania:
- Pokroiłam chałkę na kromki grubości 1 cm.
- Herbatę - ja miałam sypaną z hibiskusa i dzikiej róży, zaparzyłam 1 łyżeczkę na 1/2 szklanki wody, a po zaparzeniu przecedziłam.
- Kromki chałki ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Nasączyłam każdą kromkę herbatą.
- Potem każda kromkę posmarowałam masłem orzechowym, delikatnie bo kromki są mokre i żeby się nie rozpadły.
- Na maśle ułożyłam porcję dżemu wiśniowego i posypałam płatkami migdałowymi.
- Piekłam Bostocki w piekarniku nagrzanym do 200 C z opcją grzania góra/dół przez 20 minut aż migdały ładnie się zrumieniły.
- Zajadaliśmy ciepłe ale powiem że zimne smakują równie wybornie.
Smacznego.
Przepis kuchni francuskiej.
"Podróże małe i duże"
Stara Gorzelnia w Rytwianach woj. świętokrzyskie |
2 komentarze
Tego sposobu na wykorzystanie jedzenia nie znałam, wydaje się być ganialny i pyszny :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci w sekrecie że do tego jest pyszny.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.