Ponieważ w moim domu nie marnuje się jedzenia, ochoczo przystąpiłam do robienia kotletów ze śmieci jak mówi moja znajoma.
Wolę określenie: nie marnujemy żywności niż Zero Waste i takie sformułowanie u nas się używa.
Dania z tej serii są w zakładce: "Nie marnujemy żywności".
Kotlety zaskoczyły mnie smakiem i będą stale w moim menu.
Spróbujcie w swojej kuchni i nie marnujecie jedzenia.
Kotleciki z naci warzyw z włoszczyzny.
Składniki:
- nać z jednej dorodnej marchewki
- nać z jednego selera
- nać z jednej dorodnej pietruszki
- 3/4 szklanki płatków owsianych
- 2 garstki pestek dyni
- 2 ząbki czosnku
- 1 nieduża czerwona cebula
- sól morska
- pieprz świeżo mielony
- 1 i 1/2 szklanki letniej wody
- olej do smażenia
Przygotowanie kotlecików:
- Natki z warzyw umyłam, pokroiłam na mniejsze kawałki, włożyłam do misy malaksera.
- Dodałam pestki dyni, posiekany czosnek, sól, pieprz oraz wodę.
- Zmiksowałam wszystko na jednolita masę.
- Do masy dodałam posiekana cebulkę i płatki owsiane, wymieszałam i odstawiłam całość na 30 minut aby płatki napęczniały.
- Masa powinna być dość gęsta.
- Z masy uformowałam małe kotleciki które można upiec w piekarniku ale ponieważ upały za oknem ja usmażyłam na patelni z obu stron na złoty kolor.
- Podałam z pomidorami.
Smacznego.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Czerwcowe faceliowe pola |
4 komentarze
Kotlety wegańskie są super !
OdpowiedzUsuńTak, ja przepadam za wszystkimi warzywnymi kotlecikami.
Usuń3/4 płatków owsianych, ma być szklanki, garnuszka litrowego?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis.
Pozdrawiam:)
Oczywiście szklanki,zjadłam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.