Moja przygoda z komputerem i internetem też była związana z NK.
To tam córki założyły mi profil a potem musiałam sama wszystko ogarnąć i tak poszło.
Na NK praktycznie teraz już nie zaglądam ale profil nadal mam.
Wspominam o tym fakcie dlatego że jedna z bohaterek książki Ewy Lenarczyk też zaczynała tak jak ja, czyli od zera, jednak jej losy potoczyły się całkiem inaczej jak moje ale do rzeczy.
Grażyna niezbyt chętnie podchodziła do nowego zadania, do czasu aż córka otworzyła zdjęcia z jej klasy maturalnej. Oj, wtedy aż zaniemówiła. Na samej górze sporej listy uczniów otworzyło się zdjęcie jej chłopaka, który przyszedł do nich w ostatniej klasie. - Bartkowski - zapiała z zachwytu, aż Kasia na nią spojrzała ze zdziwieniem, bo na zdjęciu nie było widać okazałego mężczyzny. Lekko łysawy, starszy pan, z pozostałościami po czarnych lokach, ze smutnym uśmiechem.
Sabina, Monika, Irenka, Joanna i Ewa to dojrzałe kobiety, którym nie układają się związki małżeńskie. Miłość, która popchnęła je do ołtarza, z czasem wyraźnie traci na sile, a proza wspólnego życia i szara codzienność zaciera uczucie. W ich oczach mężczyźni, których wybrały, są obecnie jedynie karykaturami tych, którzy stali na ślubnym kobiercu. Bohaterki dzięki portalowi Nasza Klasa odnajdują swoje pierwsze, młodzieńcze miłości i nawiązują z nimi ponowny kontakt. Niezwykłym zbiegiem okoliczności losy wszystkich kobiet zaczynają się uplatać w jedną wciągającą sieć.
Ewa Lenarczyk w swoim najnowszym dziele przedstawia czytelnikom historie pięciu dojrzałych kobiet, którym nie układa się życie małżeńskie.
Jedne są mniej nieszczęśliwe od innych a te drugie już nie dają rady ale od czego jest Nasza Klasa?
Dziewczyny logują się na portalu Nasza Klasa i tam odnajdują swoje młodzieńcze miłości, które pomagają im podjąć decyzje o rozstaniu? rozwodzie? ale czy to jest dobre rozwiązanie?
Dla Sabiny okazało się że jednak chyba nie najlepsze, czy wróci do swojego byłego już męża? czy zostanie z obecnym kochankiem którego kochała w młodości?
Kolejne kobiety też zrywają swoje związki, czując się stłamszone i poniżane a spotykając się z miłością swojego życia odżywają, stają się odważne, mają mnóstwo pomysłów i planów na nowe życie.
Czy wszystkie te plany warto spełnić? czy przysięga małżeńska coś znaczy czy warto rozstawać się dlatego że ja tak chcę? a druga strona czy też tego pragnie?
Ewa bardzo ładnie opowiada o trudach małżeńskich i problemach małżeńskiej alkowy, o codzienności w związkach.
Pojawienie się Naszej Klasy namieszało w niejednym związku i podobno jak pisała prasa po założeniu portalu liczba rozwodów znacznie się zwiększyła.
Mnie za bardzo nie namieszała, jeśli nie liczyć tego że dzięki NK teraz do Was piszę bo inaczej tego bloga by nie było.
Ewa jak już pisałam przy recenzjach poprzednich książek ma bardzo lekkie pióro, łatwość przekazywania myśli na papier i dlatego chętnie czytam jej książki.
Polecam i Wam serdecznie.
Ewa Lenarczyk z domu Borkowska, z rodu Jasińskich - ur. 1956, Elbląg.
W 1975 roku przeniosła się do Gdańska, gdzie między innymi zarządzała Halą Targową na Zaspie.
Obecnie zajmuje się marketingiem sieciowym Polskiego Kolagenu.
Blisko 15 lat mieszkała w malowniczej kaszubskiej wsi, a obecnie znów przeprowadziła się do Trójmiasta.
Jako pisarka zadebiutowała w styczniu 2010 roku ponadczasową powieścią „Zojda z Bieszczad”.
Jako pisarka zadebiutowała w styczniu 2010 roku ponadczasową powieścią „Zojda z Bieszczad”.
Tytuł: Nasza klasa i co dalej
Autor: Ewa Lenarczyk
Wdana przez: Nowae Res - Wydawnictwo Innowacyjne
w 2010 roku
stron 345
2 komentarze
Znów dziękuję Dorotko za ładną recenzje. Dodam, że historia odszukania się sióstr jest autentyczna i opisana krok po kroku, bo tak chciała moja odnaleziona dzięki portalowi kuzynka.
OdpowiedzUsuńO super, Nasza Klasa nie zawsze źle mieszała w naszym życiu, były tez pozytywy tego portalu. Ja tez znalazłam rodzinę dzięki NK.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.