Jak zwał tak zwał, a śniadanie miałam boskie i wszystkim polecam.
Delikatne jabłka w delikatnym cieście, polane syropem daktylowym, to "tygryski" lubią najbardziej.
Krążki jabłek smażone w cieście.
Składniki:
- 3 jabłka - miałam Szare Renety
- 1 i 3/4 szklanki kefiru
- szczypta soli
- 1 łyżka oleju
- 1 szklanka mąki orkiszowej jasnej
- 2 jaja
- olej do smażenia
- syrop daktylowy do podania
Przygotowanie dania:
- Jabłka obrałam ze skórki i wykroiłam środek, nie przecinając ich ani na połówki, ani na ćwiartki.
- Jeśli nie macie takiego specjalnego nożyka do wydrążania, pokrójcie najpierw jabłka na plastry a potem wytnijcie środek.
- Tak więc po obraniu jabłek pokroiłam je na plastry ok. 1/2 - 1 cm grubości.
- Kefir wymieszałam z solą, olejem i jajami.
- Potem dodałam mąkę i dokładnie wymieszałam, ma wyjść ciasto gęściejsze niż naleśniki.
- Maczałam każdy krążek jabłka w cieście i smażyłam na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
- Osączałam usmażone jabłka na ręczniku papierowym.
- Przed samym podanie polałam syropem daktylowym.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Zabytkowy, drewniany kościółek w Białej |
2 komentarze
Uwielbiam
OdpowiedzUsuńCiesze się, ja też.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.