Zwiedzaliśmy zamek królewski ale także piękną Łęczycę.
Dziś oprowadzę Was po mieście Diabła Boruty.
Łęczyca - miasto w centralnej Polsce, w województwie łódzkim, w powiecie łęczyckim, przy łączącej północ z południem drodze krajowej nr 91.
Miasto rozciąga się na pograniczu Niziny Mazowieckiej i Niziny Wielkopolskiej nad Bzurą - lewym dopływem Wisły, a dokładnie przy ujściu doliny Bzury do pradoliny warszawsko - berlińskiej.
Była miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego.
"Każdy ma swego diabła" - mówi polskie przysłowie.Była miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego.
Łęczycanie mają Borutę, który z grodem związany jest na stałe od bardzo dawna.
Na swoją siedzibę obrał bies zamek królewski, który od sześciu prawie wieków, potężną sylwetką, góruje nad miastem, a z powodu czerwonych ceglanych murów, widoczny jest z daleka.
A oto jedna z legend o Borucie.
A oto jedna z legend o Borucie.
Piątkowska Majówka
Trzynastego w piątek wybrał się diabeł Boruta na majówkę do Piątku. Piwa i jadła było tam dosyć, więc czart dobrze sobie podpiwszy, postanowił zabawić się z jakąś piękną panną. Przedtem jednak schował swój ogon pod długą marynarką, a widły wcisnął do rękawa, bo nie chciał urodziwej panny diabelskimi atrybutami zbyt szybko przestraszyć. Kapela jednak skocznie grała, Borucie w tańcu ogon się opuścił, a widły na podłogę upadły. Panna zobaczywszy co się stało, nie straciła rezonu, tylko sztachetę z płota wyrwała i okładając nią Borucie boki, pogoniła aż pod samą Łęczycę. Długo jeszcze pamiętał Boruta tę piątkowską majówkę. Panna zaś, jak wieść niesie, nigdy za mąż nie wyszła. Kawalerowie w całej okolicy choć podziwiali jej urodę, bali się jej silnej ręki.
Jest jeszcze wiele takich opowiastek a żeby je poznać wystarczy wybrać się do Muzeum na Zamku.
Niestety my do środka nie weszliśmy ale i tak warto było zobaczyć zniszczone już budynki na żywo.
Dawny zakład karny w Łęczycy był więzieniem o najostrzejszym rygorze w Polsce.
Nigdy nikomu nie udało się stąd uciec.
W średniowieczu mieścił się tu klasztor Dominikanów, który na przestrzeni lat był wielokrotnie niszczony i przebudowywany.
W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad dwieście lat.
Budynek dawnego zakładu karnego znajduje się przy ulicy Pocztowej.
Budynek dawnego zakładu karnego znajduje się przy ulicy Pocztowej.
W średniowieczu mieścił się tu klasztor Dominikanów, który na przestrzeni lat był wielokrotnie niszczony i przebudowywany.
Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa, wzniesiona od strony północnej, wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje.
Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku.
W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad dwieście lat.
Więzienie zostało zamknięte w 2006 roku.
Więzienie zostało zamknięte w 2006 roku.
Od tego czasu można tu zobaczyć puste i obdrapane mury, a jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela.
Nakręcono tu m.in. sceny do takich filmów jak znany wszystkim "Vabank" Juliusza Machulskiego, film fabularny "Cela" Kamila Szymańskiego i Mikołaja Małeckiego oraz obraz Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos - Krauze "Papusza".
Dookoła Rynku stoją pięknie odrestaurowane kamienice mieszczańskie z XIX stulecia.Nakręcono tu m.in. sceny do takich filmów jak znany wszystkim "Vabank" Juliusza Machulskiego, film fabularny "Cela" Kamila Szymańskiego i Mikołaja Małeckiego oraz obraz Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos - Krauze "Papusza".
To tutaj na Rynku stoi Pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą.
Na łęczyckim rynku można zobaczyć Pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą.
Upamiętnia on poległych żołnierzy oraz mieszkańców miasta zamordowanych w okresie okupacji hitlerowskiej.
kościoła Św. Andrzeja, natomiast od strony al. 1 - go Maja i od ul. Belwederskiej widać wysoki na 7 m południowo - zachodni narożnik murów wtopiony w ścianę dawnego klasztoru norbertanek.
Inicjatywa uformowania kościoła i klasztoru w Łęczycy wyszła od Doroty Piwowskiej, która w 1632 r. zaprosiła Bernardynów na grunt przy łęczyckiej Bramie Poznańskiej.
Na Rynku stoi także Pomnik Matki Boskiej.
Pośród kolorowych kamieniczek łęczyckiego starego rynku, obok pięknego ratusza, stoi pomnik Matki Boskiej.
Dokładnie w tym miejscu po zakończeniu I wojny światowej mieszkańcy Łęczycy rozbrajali żołnierzy niemieckich.
Pomnik upamiętnia to wydarzenie i dzień 11 listopada 1918 roku.
Na Rynku również stoi Ratusz łęczycki.
Budynek został wybudowany w latach 1788 - 1790 według projektu architekta królewskiego Jakuba Kubickiego w centralnym punkcie rynku.
Ratusz jest piętrowy, zbudowany na planie zbliżonym do kwadratu w stylu klasycystycznym, kryty, odtworzony w latach 2005-2007 dachem czterospadowym.
Na szczycie znajduje się niewielki belwederek, w połaciach dachu facjatki.
Na początku XX wieku podjęto przebudowę, która częściowo odjęła budynkowi oryginalny styl.
W latach 2005 - 2007 przywrócono zbliżoną do pierwotnej formę architektoniczną budynku.
Południową ścianę zdobi balkon na piętrze z kamienną balustradą, a nad nim wystawka z zegarem.
Południową ścianę zdobi balkon na piętrze z kamienną balustradą, a nad nim wystawka z zegarem.
Wpisany do rejestru zabytków - nr rej.: 460-V-20 z 6.05.1949 oraz 76 z 27.07.1967.
A teraz zabytki sakralne.
A teraz zabytki sakralne.
Zaczynamy od kościoła farny św. Andrzeja.
Historia parafii prawdopodobnie sięga drugiej połowy XII w.
W 1331 roku świątynia została spalona przez Krzyżaków.
W latach 133 - 139 została odbudowana jako kościół murowany z fundacji Kazimierza Wielkiego.
W 1406 roku po powtórnym zniszczeniu przez Krzyżaków kościół został gruntownie przebudowany w stylu gotyckim.
W dniu 27 maja 1425 r. został konsekrowany przez Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Wojciecha Jarzębca i otrzymał wezwanie św. Andrzeja Apostoła.
W XVII i XVIII w został przebudowany.
W wewnątrz kościoła zachowała się bryła gotycka z wielobocznie zamkniętym prezbiterium, stromym dachem, smukłą trójkondygnacyjną sygnaturką, szkarpami oraz ostrołukowymi płycinami i oknami.
W wewnątrz kościoła zachowała się bryła gotycka z wielobocznie zamkniętym prezbiterium, stromym dachem, smukłą trójkondygnacyjną sygnaturką, szkarpami oraz ostrołukowymi płycinami i oknami.
W łuku tęczowym znajduje się rzeźba Chrystusa na krzyżu z XVIII w.
Nawa główna prezentuje styl barokowy.
W barokowym ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Andrzeja, a w zwieńczeniu obraz, który przedstawia św. Józefa, opiekuna św. Rodziny.
W nawie głównej znajdują się dwa drewniane ołtarze boczne.
Od strony północnej w ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który został przewieziony z Rzymu w 1899 r.
Był on osobiście poświęcony przez papieża, a w zwieńczeniu medalion z obrazem św. Stanisława bp. oraz figury św. Elżbiety i Zachariasza.
Kościół wpisany do rejestru zabytków - nr rej.: 516 z 15.05.1946 oraz 68 z 25.07.1967.
I znowu daleko chodzić nie trzeba bo tuż obok mamy dawny klasztor sióstr Norbertanek.
Został wzniesiony w 1603 r. z fundacji Mikołaja Szczawińskiego, kasztelana łęczyckiego i brzezińskiego.
Wybudowany został o zachodni narożnik murów miejskich.
Od strony północnej stał niewielki kościółek zakonny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
W 1815 r. zabudowania klasztorne zostały sprzedane przez zakonnice, które przeniosły się do Strzelana.
W 1815 r. zabudowania klasztorne zostały sprzedane przez zakonnice, które przeniosły się do Strzelana.
Nowi właściciele budynki przeznaczyli na cele mieszkalne.
W 1877 r. został przeprowadzony remont, obniżony dach i rozebrany kościół.
W połowie XX w. część gmachu ostatni właściciele przekazali zgromadzeniu sióstr urszulanek.
Przy ul. Kościelnej stoi dawna wieża obronna, przebudowana w XVIII wieku na dzwonnicę kościoła Św. Andrzeja, natomiast od strony al. 1 - go Maja i od ul. Belwederskiej widać wysoki na 7 m południowo - zachodni narożnik murów wtopiony w ścianę dawnego klasztoru norbertanek.
Baszta wpisana do rejestru zabytków - nr rej.: 84-V-8 z 5.06.1946 oraz 69 z 25.07.1967.
Wędrujemy dalej napotykając remontowany wtedy Kościół i klasztor pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
To barokowa, jednonawowa świątynia.Inicjatywa uformowania kościoła i klasztoru w Łęczycy wyszła od Doroty Piwowskiej, która w 1632 r. zaprosiła Bernardynów na grunt przy łęczyckiej Bramie Poznańskiej.
Lista fundatorów jest bardzo długa.
Dzięki nim bracia ukończyli w latach 1636 - 43 budowę jednonawowego kościoła.
Poświęcenia dokonano w 1652 r.
Pierwotny wystrój był ubogi.
Obecna szata wnętrza pochodzi z przełomu XVII - XVIII w.
Twórcą polichromii był br. Walenty Żebrowski.
Wnętrze kościoła, urządzone w duchu teatrum sacrum, jest jednym z najpiękniejszych w całej Prowincji OO.Bernardynów.
Łęczyca była podówczas ważnym miastem ze względu na sejmiki szlacheckie.
Łęczyca była podówczas ważnym miastem ze względu na sejmiki szlacheckie.
Ich obrady przeniesiono z kościoła parafialnego do bernardyńskiej świątyni, co przysparzało zarówno ofiarodawców, jak i kłopotów.
Dwukrotnie kościół został zbezczeszczony z powodu przelewu krwi w wyniku bójek.
W czasie powstania styczniowego zakonnicy byli bezpośrednio zaangażowani w pomoc partyzantom.
W czasie powstania styczniowego zakonnicy byli bezpośrednio zaangażowani w pomoc partyzantom.
To spowodowało odwetową kasatę klasztoru w 1864 r.
Kościół i klasztor przeszły pod kuratelę miejscowej parafii.
Po odzyskaniu niepodległości Bernardyni nie byli w stanie objąć starej placówki z powodu braku dostatecznej liczby kapłanów.
Tymczasowo zadomowili się tu jezuici.
Dopiero po ich rezygnacji w 1946 r. klasztor trafił do pierwszych właścicieli - ojców Bernardynów.
W 1981 r. przy klasztorze została utworzona parafia.
Kościół wpisany do rejestru zabytków - nr rej.: 83-V-7 z 5.06.1946 oraz 70 z 26.07.1967.
I tak oto nasza wycieczka dobiegła końca.
To był miło spędzony dzień i myślę że i Wam się podobało.
Zapraszam do Łęczycy.
2 komentarze
Najlepsze jest więzienie na sprzedaż.
OdpowiedzUsuńNo wiesz, sporo pracy trzeba w nie włożyć i pieniędzy więc nikt nie chce się podjąć, a szkoda.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.