Ja dziś przedstawiam pastę z cukinii zamiast bakłażana rodem z Bahrajnu a przepis na to cudo zaczerpnęłam z książki Victorii Twead "Nasz rok w Oriencie".
Pasta jest rewelacyjna, aromatyczna, idealna do maczania słupków warzyw, czy kromki chleba.
Świetnie pasuje do mięs i ryb.
Tahini tutaj użyte to pasta z prażonego sezamu, można zrobić ją samemu.
Sezamowa pasta tahini do zrobienia samemu.
Popróbujcie koniecznie, uzależnienie nadchodzi szybko.
Mutabal z cukinii.
Składniki:
- 450 g cukinii bladozielonej - jeśli to możliwe
- oliwa z oliwek
- 2 duże ząbki czosnku
- sól morska
- sok z 1 lub 2 cytryn
- 4 - 6 łyżek tahini, lekko rozwodnionej
Przygotowanie pasty z cukinii:
- Cukinię obrałam i pokroiłam na plastry 1 cm.
- Na patelni podgrzałam 2 łyżki oliwy i smażyłam na małym ogniu cukinię aż całkiem zmiękła a brzegi lekko się skarmelizowały.
- Pastę powinno ucierać się w moździerzu, ja sprawę ułatwiłam sobie, użyłam malaksera.
- Przełożyłam przestudzoną cukinię do misy malaksera, dodałam posiekany czosnek i szczyptę soli i zmiksowałam na gładką pastę - uwaga pachnie obłędnie.
- Ciągle miksując dodałam połowę soku z cytryny i powoli dodawałam pastę tahini, miksowałam aż pasta stała się kremowa i zaczęła gęstnieć.
- Doprawiłam do smaku solą i resztą cytryny, na półmisku polałam oliwą.
Smacznego.
Przepis z książki "Nasz rok w Oriencie" Victoria Twead.
"Podróże małe i duże"
Zamek Królewski w Piotrkowie Trybunalskim |
2 komentarze
Robię pastę bardzo podobną do Twojej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No to super, ale co w niej innego?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.