Śliwki do kiszenia nadają się znakomicie, jeśli macie małe węgierki, trzeba je kisić z pestkami aby się nie rozpadły, większe tak jak moje można wydrylować.
Smakują znakomicie do sałatek, sosów i same również, są alternatywą do śliwek w occie.
Kiszonka ze śliwek.
Składniki:
- 1000 g śliwek węgierek lub innych
- 2 liście wiśni
- 3 liście czarnej porzeczki
- 2 liście winogrona
- 3 - 4 gałązki koperku
- 1 czosnek
- 1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
- 1 łyżeczka kolendry
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1 laska cynamonu
- 1 łyżka soli na każde 1000 ml wody
Przygotowanie kiszonych śliwek:
- Śliwki umyłam i wydrylowałam.
- Jak już pisałam wcześniej małe śliwki dobrze jest zostawić z pestkami, duże można drylować ale niekoniecznie, wybór zostawiam Wam.
- Umyłam liście i koperek.
- W słoiku na zmianę układałam śliwki, liście i koperek, zasypałam ziarnami, dodałam czosnek i pokruszony cynamon.
- Wodę zagotowałam, rozpuściłam sól, przestudziłam, wlałam do śliwek, zakręciłam słój przez owocówkami ale nie do końca aby gaz miała gdzie się ulatniać.
- Po tygodniu śliwki są gotowe.
- Warto popróbować innej wersji utrwalania walorów śliwek.
Smacznego.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Koźlarz babka |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.