„Gdy mamy coś na co dzień, nie doceniamy tego. Natomiast gdy to tracimy, nagle zaczyna nam na tym zależeć, tak jakbyśmy całą siłą woli, umysłu i nadziei mogli sprawić, że w magiczny sposób to „coś” do nas wróci, a nasze przeszłe zaniedbania pójdą w niepamięć. Jednak życie nie jest aż tak łaskawe, nikomu nie pozwala na drugą szansę, chociaż niektórzy naiwnie myślą, że ciągle mogą zacząć od nowa.”
Czy łatwo jest się pozbierać po śmierci bliskiej osoby? każdy reaguje inaczej, jedni zamykają się w sobie, inni wpadają nawet w nałogi, jedni płaczą, inni się śmieją w ten sposób próbując zagłuszyć ból i rozpacz.
Ilu ludzi tyle reakcji.
Zuzanna Piątek dwa lata temu straciła matkę, swoją powierniczkę i najlepszą przyjaciółkę.
Nie potrafi otrząsnąć się z tragedii, unika kontaktów z ludźmi, uciekając w pracę, której nienawidzi. Ma jednak swój codzienny rytuał – w chwilach słabości dzwoni pod numer telefonu, który wyrył się w jej sercu jak pacierz, jest to numer do mamy.
Pewnego dnia, ku zdumieniu Zuzanny, telefon po drugiej stronie odbiera jakaś obca kobieta. Rozmowa przynosi ukojenie i z czasem dziewczyna zaprzyjaźnia się z nową znajomą.
Gdy traci pracę, Teresa zaprasza ją do siebie, nad morze.
Z pewnymi oporami Zuzanna przyjmuje zaproszenie i rusza na drugi koniec Polski.
Tam poznaje syna Teresy, Jakuba, który z każdym dniem staje się jej coraz bliższy.
"Wiedziałam już, że miłość to wspólny poranek przy otwartym oknie w letni dzień, o którym marzysz, aby nigdy się nie skończył"
Anna Kucharska stworzyła zapadający w pamięć portret psychologiczny Zuzanny, czyli osoby, która nie potrafi normalnie żyć, odkąd zmarła jej matka.
Los szykuje dla Zuzanny całą masę niespodzianek i czy ona poradzi sobie? czy da radę sobie poradzić z demonami przeszłości? czy odnajdzie ukojenie w ramionach ojca? czy stanie na jej drodze miłość?
Dużo ciekawych wątków i jedna książka, warta przeczytania.
Anna Kucharska autorka książki pochodzi z Rzeszowa, a obecnie mieszak w Nisku.
Jest absolwentką politologii na Uniwersytecie Rzeszowskim.
W roku 2011 została jedną z laureatek konkursu "Blogowe Dbajki", a rok później jej zwycięskie opowiadanie znalazło się w multimedialnym zbiorze "Wyjątkowe święta Kiko, Niko i Sokratesa".
W 2014 roku ukazała się jej debiutancka powieść "Całkiem dobra książka o miłości".
Polecam książkę na letnie wieczory, po spacerze z kubkiem herbaty czy lampka wina.
Książka wydana przez:
Wydawnictwo Videograf SA
41 - 500 Chorzów
Aleja Harcerska 3c
Wydanie I
Chorzów 2015
stron 208
2 komentarze
Zaciekawiłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.