Będę piekła znowu a czy Ty ze mną? Twój wybór, ja powiem natomiast że są mięciutkie i przepyszne.
Do szkoły, do pracy, na kanapki albo same, tak czy siak są zawsze pyszne, polecam.
Bułeczki drożdżowe, które rosną nocą.
Składniki: 9 bułek
- 510 g mąki pszennej T 650
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 16 g drożdży suchych lub 40 g świeżych
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 szklanki mleka
- 5 łyżek oleju
- jajo do posmarowania
- złoty len do posypania
Przygotowanie:
- Do misy robota wsypałam obie mąki, dodałam sól, cukier, suche drożdże.
- Jeśli używacie drożdży świeżych rozpuście je w ciepłym mleku.
- Dodałam ciepłe mleko, olej i wodę i wyrobiłam przy użyciu mieszadła hakowego elastyczne ciasto.
- Duży pojemnik z pokrywką posmarowałam olejem, włożyłam ciasto, przykryłam i wstawiłam na noc do lodówki.
- Rano ciasto wyjęłam i pozwoliłam mu się ocieplać przez 30 minut.
- Wyjęłam ciasto na blat, zagniotłam i podzieliłam na 9 części.
- Z każdej części uformowałam wałek i zrobiłam z niego supeł, końce podwijając pod spód.
- Bułeczki ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, nakryłam je ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia na 40 minut.
- Bułeczki posmarowałam roztrzepanym jajkiem, posypałam złotym lnem.
- Piekłam bułki w piekarniku nagrzanym do 220 C z opcją grzania góra/dół przez 20 - 25 minut aż się zrumieniły.
- Studziłam bułki na kratce.
- Najlepsze jeszcze ciepłe z masełkiem.
Smacznego.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Malowane węglem - jezioro Białe |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.