Zajadamy ją samą ale tym razem wykorzystałam ją do ugotowania pysznego, delikatnego kapuśniaku.
Polecam gorąco przepis na tę zupę, pożywną i aromatyczną, rodem z kart PRL - u i kuchni mojej babci.
Kapuśniak z własnej, kiszonej kapusty.
- 3 marchewki
- 1 mały por
- 2 pietruszki
- kawałek korzenia selera
- 400 g kapusty kiszonej mało kwaśnej
- 230 g wieprzowej pachwiny wędzonej
- 3 duże ziemniaki
- 1000 - 1500 ml bulionu warzywnego
- sól morska
- pieprz czarny
- 3 - 4 liście laurowe
- 4 - 5 ziarenek ziela angielskiego
- Marchew, pora, pietruszkę i seler umyłam, osuszyłam i starłam na tarce o grubych oczkach.
- Pachwinę pokroiłam w kostkę i wysmażyłam w garnku.
- Do pachwiny dodałam starte warzywa, smażyłam 5 minut.
- Zalałam bulionem i zagotowałam.
- Do zupy dodałam obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, liście laurowe i ziele angielskie.
- Gotowałam 10 minut.
- Teraz do zupy dodałam kapustę kiszoną i gotowałam kolejne 10 minut.
- Doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Przepis babci z PRL - u.
"Podróże małe i duże"
Dzięcioł duży |
4 komentarze
Marobiłaś mi ogromnej ochoty na kapuśniak. Przez całą zimę obiecywałam sobie, że ugotuję. Na obiecankach się skończyło. Teraz już nie mam swojej kapusty kiszonej. Koniecznie muszę ukisić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zakisisz i ugotujesz to kwestia 10 dni, pozdrawiam Łucjo.
UsuńKapuśniaczek uwielbiam:))ale moi domownicy niestety mniej:((((Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńO to ciekawe, bo moje córki nawet jak były małe to zajadały ze smakiem i tak im zostało. Pozdrawiam Reniu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.