"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes.
Książkę dostałam od córki na Dzień Matki w ubiegłym roku i tak czekała sobie do teraz.
Książka doczekała się ekranizacji ale ja jej jeszcze nie widziałam.
Zawsze wolę najpierw przeczytać książkę a potem obejrzeć film.
Jest Will Traynor, biznesmen, przystojniak, same ochy i achy ale zaraz w pierwszym rozdziale ma wypadek, poważny wypadek, ulega porażeniu czterokończynowemu.
Jest Lou Clark, dziewczyna która uważa że wie dużo, bardzo dużo, pracuje w restauracji aż nagle zostaje zwolniona.
Lou ma rodzinę, siostrę z dzieckiem i rodziców a także chorego dziadka.
Ojcu Lou grozi zwolnienie z pracy, siostra - samotna matka z dzieckiem studiuje a Lou jest głównym żywicielem rodziny.
Zwolnienie z pracy dziewczyny wiąże się z małą katastrofą rodzinną dlatego szybko chce znaleźć dobrze płatną pracę.
Tutaj losy naszych bohaterów zaczynają się łączyć.
Zatrudniona zostaje jako opiekunka do niepełnosprawnego Willa.
Od samego początku między Willem a Lou zaczyna iskrzyć ale w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Ona wie lepiej czego jemu potrzeba, on się denerwuje że ona wie wszystko lepiej i tak mija dzień za dniem.
Lou wymyśla różne sposoby aby uprzyjemnić już i tak ciężki los Willa, raz zabiera go do teatru, a to na wyścigi konne a towarzyszą każdej wyprawie tzw."schody" nic nie idzie łatwo.
Nie wspomniałam jeszcze że Lou ma chłopaka Patrica do którego zdecydowała się przeprowadzić i jest rozdarta między pomocą i pracą dla Traynorów a własnym szczęściem.
Życie Lou i Willa przewraca się do góry nogami i nie wiem czy bardziej Lou wywróciła je Willowi czy odwrotnie.
Nie jest to książka z serii romansideł, jest tu sporo bólu, który determinuje i sprawia że każdy dzień bohaterów jest ciężkim wyzwaniem.
Jaką decyzję podejmie Will w bólu i cierpieniu? co zrobi Lou? da radę pociągnąć pracę dalej?
Warto przeczytać książkę i wyrobić sobie własną opinię na jej temat.
Może także obejrzę film, nie wiem do końca, żeby nie popsuł mi mojego obrazu w głowie.
Zachęcam do czytania!
Zobacz również
Tagi:
RECENZJE,
W ŚWIECIE KSIĄŻKI
Przelicznik miar i wag
Wszystkie potrawy na blogu gotuje dla 2 osób, chyba że napisałam inaczej. Zawsze używam w mojej kuchni szklanki która mierzy 250 ml, kostki masła która waży 200 g i puszki np. pomidorów która waży 400 g, chyba że w przepisie sugeruje inaczej. Więcej na temat miar i wag.
Twoje potrawy
Jeśli udało Ci się coś pysznego według mojego przepisu, proszę pochwal się i przyślij mi zdjęcie na kontakt@mojemaleczarowanie.pl lub wklej na Tablicy Facebook / Instagram, oznaczając tagiem #mojemałeczarowanie. Będzie mi ogromnie miło :) Galeria czytelników.
Fotografie na blogu
Wszystkie zdjęcia załączane do przepisów są moją własnością i bardzo proszę pytaj o zgodę jeśli chcesz ich użyć, na pewno się zgodzę, jak również podaj odnośnik do ich autora jeśli odnosisz się do przepisu - tak niewiele a będzie mi bardzo miło. Kontakt.
4 komentarze
Tak, książka super, (polecm choć bez przekonania)część drugą "Kiedy odszedłeś"
OdpowiedzUsuńTytuł jest "Bez przekonania"?
Usuńjest dalsza część tej historii....
OdpowiedzUsuńJaki tytuł?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.