U nas niekoniecznie, seromakowiec piekę także na Wielkanoc.
To jest takie połączenie dwóch ulubionych ciast w jednym, ukochanego sernika i makowca z dzieciństwa.
Tak oto 2 w 1 czyli ciasto cud miód na moim stole.
Na zdjęciach jest bardzo świeże i przy krojeniu bardzo się kruszyło.
Najlepiej kroi się na drugi dzień.
Polecam gorąco.
Seromakowiec.
Składniki: forma 32 x 23 cm
Spód - ciasto kruche:
- 200 g mąki pszennej T 650
- 125 g masła
- 50 g cukru pudru trzcinowego
- 1 żółtko
- 500 g maku
- 150 g cukru pudru trzcinowego
- 2 jajka
- 4 białka
- olejek migdałowy
- 4 - 5 łyżek rodzynków
- 4 - 5 łyżek żurawiny
- 4 - 5 łyżek kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 4 - 5 łyżek kandyzowanej skórki z limonki
- 1000 g twarogu półtłustego mielonego 2 razy
- 100 g cukru trzcinowego
- 5 jaj
- 125 g masła
- skórka otarta z cytryny
- skórka otarta z pomarańczy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- polewa czekoladowa do polania - rozpuściłam czekoladę gorzką
- Zimne masło posiekałam z mąką, żółtkiem i cukrem przy pomocy siekaczki - można zrobić to nożem.
- Zagniotłam szybko ciasto, owinęłam je w folię spożywczą i włożyłam na godzinę do lodówki.
- Formę wyłożyłam papierem do pieczenia.
- Po wychłodzeniu ciasto rozwałkowałam na wielkość blaszki, docisnęłam do boków i piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół przez 10 - 15 minut aż ciasto lekko się zrumieni.
- Żółtka oddzieliłam od białek.
- Mak sparzyłam dzień wcześniej wieczorem a rano go odcedziłam i zmieliłam dwukrotnie.
- Dodałam do maku 2 żółtka, cukier puder, olejek migdałowy i bakalie czyli rodzynki, żurawinę i skórki: pomarańczową i limonkową, wymieszałam dokładnie.
- Ubiłam pianę z 6 białek ze szczyptą soli i delikatnie wmieszałam w masę makową.
- Przełożyłam masę makową na podpieczony spód.
- Ser przepuściłam przez maszynkę dwukrotnie.
- Żółtka oddzieliłam od białek.
- Masło w temperaturze pokojowej utarłam z cukrem i żółtkami na puszystą masę.
- Teraz dodawałam po łyżce twaróg ciągle ucierając.
- Dodałam ekstrakt waniliowy, skórkę z cytryny i pomarańczy, wymieszałam.
- Białka ubiłam na sztywną pianę i delikatnie wmieszałam je w masę serową.
- Na warstwę maku wyłożyłam masę serową, wyrównałam wierzch.
- Piekłam ciasto w piekarniku nagrzanym do 180 C przez godzinę.
- Po wystudzeniu rozpuściłam czekoladę i polałam wierzch placka.
Przepis z archiwum.
"Podróże małe i duże"
Storczyki - Palmiarnia Łódź |
4 komentarze
Moja mama piekła takie seromakowce:))może w tym roku ja spróbuję:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNapisz potem jak smakował?
UsuńU mnie sero makowiec akurat również nie piecze się jedynie tylko w Boże Narodzenie ;) czasem bywa częściej ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do swojego kulinarnego świata ;-) https://bitasmietanka.blogspot.com
Dzięki Natalio.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.