Deser dla miłośników wszelakich ciast na zimno i galaretek w jednym.
To jest bardzo prosty torcik tylko potrzebuje chwili na stężenie.
Zachęcam do spróbowania.
Torcik galaretkowy z borówką i pomarańczą.
Składniki: forma 26 x 12
- 1 galaretka jagodowa
- 400 g borówki amerykańskiej - miałam mrożoną
- 500 ml soku wyciśniętego z pomarańczy - idealny świeży
- 1 galaretka cytrynowa
- 1 galaretka truskawkowa
- 300 ml śmietanki kremówki
Galaretkę jagodową rozpuściłam w 500 ml wrzącej wody, pozostawiłam do wystudzenia.
Galaretkę cytrynową rozpuściłam w soku pomarańczowym.
Najlepiej doprowadzić do wrzenia i rozpuścić a potem wystudzić.
Galaretkę truskawkową wymieszałam w 300 ml wrzącej wody, wystudziłam.
Teraz foremkę wyłożyłam folią spożywczą.
Na dnie ułożyłam 1/4 borówek, zalałam 1/3 galaretki jagodowej, wstawiłam do lodówki.
Potem 1/4 borówek i 1/3 galaretki jagodowej, do lodówki.
Potem resztę galaretki jagodowej i do lodówki.
Jak masa stężała wlałam 1/2 galaretki pomarańczowo - cytrynowej i 1/4 borówek.
Potem reszta pomarańczy i reszta borówek.
Jak już wszystkie warstwy stężały wlałam galaretkę truskawkową i ponownie wstawiłam do lodówki na minimum 4 godziny.
Po tym czasie wyjęłam torcik z foremki i ułożyłam na talerzu.
Ubiłam śmietanę na sztywno i udekorowałam deser.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Samiec dzwońca |
6 komentarze
Smakowitości:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam Reniu.
UsuńWitam :) Torcik wygląda pysznie, a do tego jest banalnie prosty. Jutro muszę go zrobić :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolecam Hubercie, kocie drogi. Torcik jest prosty do wykonania a smakuje obłędnie.
UsuńMNIAM! Ale bym sobie zjadła taki torcik! :* Chyba nawet chłopakowi na walentynki taki zrobię, uwielbia galaretę :3
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam Twojego bloga i dołączyłam do grona czytelników, więc będę tutaj wpadać częściej. Byłoby niezmiernie miło, gdybyś i Ty odwdzięczyła się obserwacją na moim blogu i kto wie, może komentarzem :D
https://luxwell99.blogspot.com/
No i co zrobiłaś na Walentynki Klaudio? smakował?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.