Tak mi się kojarzą rejony gdzie rosną owoce smaczliwki czy awokado, z ciepłem i słońcem.
Obiad był znakomity i dzielę się nim, bo może i Wam zasmakuje.
Szybko się robi, szybko znika a brzuszek zadowolony, polecam.
Buraczane tagliatelle z pesto z awokado i bazylii.
Składniki:
- 200 g makaronu tagliatelle buraczanego
- 2 dojrzałe awokado
- 1 pęczek bazylii
- sól różowa himalajska
- pieprz biały
- 150 ml mleczka kokosowego
- 2 łyżki startego sera typu parmezan + do posypania
- sok z 1/2 cytryny
Awokado przekroiłam wzdłuż na połówki, wyjęłam pestkę i wydrążyłam miąższ łyżką, włożyłam do kielicha blendera, dodałam sok z cytryny, sól, pieprz, mleczko, starty ser i umyte i osuszone zioła.
Zmiksowałam wszystko na gładkie pesto.
Makaron ugotowałam al'dente, wyłożyłam na talerz.
Na makaronie ułożyłam pesto, posypałam serem.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Wiewiórka - modelka w poszukiwaniu obiadu |
2 komentarze
Ciekawy pomysł z tym tagiatelle buraczanym :) Brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało a ponieważ lubię kolory na talerzu ot i moje danie. Dziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.