Chleb pochodzi z bloga Gosi Co do jedzenia a wybrał go dla nas Marcin.
Klimat świąt rozpłynie się po całym domu podczas wypieku tego chleba, na moim świątecznym stole go nie zabraknie a Ty zadecyduj czy chcesz go mieć?
Chleb jest nie tylko aromatyczny, głęboko korzenny ale i łatwy w wykonaniu i nie trzeba dużo nakładu pracy.
Przypomniały mi się wigilie spędzane u babci.
Dużo ludzi przy stole, śpiewanie kolęd i mnóstwo prezentów, na które wyczekiwało się z utęsknieniem, pachnący chleb.
To były czasy magiczne a zapach chleba roznoszący się po całym domu przypomniał mi o nich.
Piekłam z połowy porcji i tak też przepis podaję.
Szwedzki korzenny chleb na piwie - Vörtbröd.
Składniki: 1 bochen chleba
Rozczyn:
- 50 g zakwasu pszennego czynnego
- 100 g wody źródlanej lub filtrowanej
- 100 g mąki pszennej chlebowej T 750
- cały rozczyn
- 225 ml piwa karmelowego
- 50 g miękkiego masła
- 25 g melasy
- 25 g cukru muscovado
- 1/2 łyżki soli
- 1/2 łyżki proszku z gorzkiej pomarańczy
- 1/2 łyżki imbiru w proszku
- 1/2 łyżki mielonego kardamonu
- 1/2 łyżki mielonych goździków
- 370 g mąki pszennej chlebowej T 750
- 140 g mąki żytniej T 720
- 50 g rodzynków
Przygotowanie:
- Wieczorem przed dniem pieczenia zrobiłam rozczyn.
- Do miski wlałam zakwas, dodałam wodę i wymieszałam dokładnie.
- Potem wsypałam mąkę i dokładnie wymieszałam aby ciasto nie miało grudek.
- Nakryłam miskę folią spożywczą i odstawiłam na blacie kuchennym na całą noc.
- Rozczyn przez noc zaczyna ładnie rosnąć a na powierzchni pojawiają się bąbelki powietrza.
- Rano wszystkie składniki na chleb oprócz masła i soli włożyłam do misy robota i wyrobiłam ciasto.
- Można to robić ręcznie ale będzie to dłużej trwało a ja chyba uzależniłam się od haków robota.
- Teraz do ciasta wsypałam sól, wyrabiałam i po kawałeczku dodawałam miękkie masło.
- Ciasto jest dość luźne i może się przyklejać do rąk ale jak uwolni się gluten ciasto zmieni swoje właściwości i będzie bardziej elastyczne.
- Pozostawiłam ciasto w misce pod przykryciem, na blacie kuchennym do wyrastania na 90 minut.
- Po tym czasie wyjęłam ciasto na blat podsypany lekko mąką i kilka razy rozciągałam i składałam w kopertę aby ciasto stało się elastyczne.
- Ponownie włożyłam do miski pod przykryciem, tym razem na 60 minut.
- Potem uformowałam z ciasta okrągły bochen i umieściłam go w koszyku rozrostowym, wysypanym mąką ryżową do ostatecznego wyrośnięcia.
- Koszyk wstawiłam do torby foliowej, zawiązałam i pozostawiłam na blacie kuchennym na 4 - 5 godzin.
- Można bochen ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i tak też pięknie wyrośnie.
- Ja swój chleb piekłam na kamieniu więc nagrzałam piekarnik z kamieniem właśnie do 250 C z opcją grzania góra/dół.
- Jak chleb wyrósł, przeniosłam go na papier do pieczenia i nacięłam żyletką.
- Przeniosłam wyrośnięty bochen na nagrzany kamień i piekłam 15 minut, po czym zmniejszyłam temperaturę do 200 C i piekłam kolejne 25 - 30 minut.
- Upieczony chleb postukany pod spodem wydaje głuchy dźwięk.
- Chleb studziłam na kratce.
Przepis kuchni szwedzkiej Małgorzata.
Vörtbröd na blogach:
Apetyt na smaka
Gotuj zdrow! Guten Appetit!
Grahamka, weka i kajzerka...
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarownie
Ogrody Babilonu
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
"Podróże małe i duże"
Miś Uszatek |
Były dwa programy w telewizji i nie było z czego wybierać jak teraz dlatego wszyscy o 19 siadali przed telewizorem i oglądali między innymi Misia Uszatka.
Dźwięczny głos Mieczysława Czechowicza ciągle słyszę w mojej głowie.
16 komentarze
Uroczy bochenek!
OdpowiedzUsuńMyślę, że rok naszego wspólnego wypiekania zakończył się bardzo aromatycznie i świątecznie.
Czekam na następny rok naszego wspólnego pieczenia. Ten rok był bogaty w pyszne chleby, dzięki.
UsuńChleb godny świątecznego stołu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za grudniowe wypiekanie!
I ja Kamilo dziękuję, miło było.
UsuńZawsze zachwycam się Twoimi chebkami:)))Misia uszatka uwielbiałam szczególnie jego domek mi się podobał:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, pozdrawiam.
UsuńUpiekliśmy wyjątkowy świąteczny chleb, dziękuję Dorotko za wspólne pieczenie w grudniu.
OdpowiedzUsuńElu to był wspaniały weekend z pieczeniem tego chleba.
UsuńPiękny! czuję ten zapach prze ekran!
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu za ten chleb, jest pyszny.
UsuńPiękny bochen z mistrzowskim nacięciem. Dziękuję za wspólne pieczenie i życzę samych pachnących świątecznych wypieków.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i fajnie że wybrałeś ten przepis.Idealny chleb na świąteczny stół.
UsuńAle nam te okrągłe koszykowce ładnie wyszły :) Twój jest tak samo ładny jak mój :D No i pewnie równie bardzo smakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
M.
Pozdrawiam Marcinie, dziękuję za miłe słowa. Do następnego.
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńWygląda perfekcyjnie. :)
Dzięki Madziu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.