Kuku podaje się jako przystawkę, a do podania jogurt z ogórkiem.
W daniu użyty powinien być suszony berberys ale można także użyć suszonych owoców wiśni.
Danie jest przepyszne i naprawdę polecam gorąco.
Bobu użyłam mrożonego, może być też w sezonie świeży.
Przepis pochodzi z książki Yotama Ottolenghiego.
Kuku z bobem.
Składniki: 6 porcji
- 500 g bobu świeżego lub mrożonego
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 45 g suszonych owoców berberysu lub wiśni suszonej
- 3 łyżki śmietany kremówki 36 %
- 1/4 łyżeczki szafranu
- 2 średniej wielkości cebule drobno posiekane
- 4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 7 średnich jajek
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 30 g posiekanego koperku
- 15 g mięty posiekanej
- sól morska
- świeżo mielony pieprz czarny
Bób blanszowałam w osolonej wodzie prze 3 minuty.
Odcedziłam, zahartowałam zimną wodą i odstawiałam.
Owoce wiśni zalałam syropem z 2 łyżek cukru i 75 ml wrzątku i odstawiłam na 10 minut, potem osączyłam z zalewy.
W małym rondelku zagotowałam śmietanę, szafran i 3 łyżki zimnej wody i natychmiast zestawiłam z ognia.
Pozostawiłam aby szafran się zaparzył na 30 minut.
Podgrzałam 3 łyżki oliwy na patelni, dodałam cebulę i smażyłam około 4 minut aby cebula się zeszkliła.
Teraz dodałam czosnek i smażyłam kolejne 2 minuty.
Zawartość patelni wymieszałam z bobem.
Jaja ubiłam mikserem aż się spieniły, dodałam mąkę, proszek do pieczenia, szafranową śmietanę, zioła, 1 i 1/2 łyżeczki soli i 1/2 łyżeczki pieprzu, wymieszałam dokładnie.
Na końcu dodałam owoce wiśni i bób z cebulą.
Do naczynia żaroodpornego wlałam 2 łyżki oliwy i wstawiłam je do piekarnika nagrzanego do 180 C z opcją grzania góra/dół na 10 minut.
Na gorący tłuszcz wlałam masę jajeczną, przykryłam pokrywką i piekłam 15 minut.
Po tym czasie zdjęłam pokrywkę i piekłam jeszcze 20 - 25 minut aż jajka się ścięły.
Wyjęłam kuku z piekarnika i odczekałam 5 minut aby odpoczęło.
Podawałam z jogurtem ciepłe kuku.
Smacznego.
Przepis żydowski kuchni irańskiej.
"Podróże małe i duże"
Sztutowo |
4 komentarze
Wygląda naprawdę apetycznie, jako obiad z pewnością by się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńSprawdza się oj sprawdza.
UsuńZaskakująca nazwa:))wygląda pysznie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWygląda super, smakuje wybornie, polecam Reniu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.