Posmakujcie bo naprawdę warto.
Dynia jest skarbnicą wszystkiego dobrego co potrzebuje nasz organizm, tym bardziej późną jesienią i zimą.
Warto więc zajadać dynię pod różnymi postaciami, raz w chlebie, raz w placuszkach a raz w zupie.
Pamiętam kiedyś u nas w domu jadało się zupę dyniową tylko na słodko i mogła się szybko znudzić a teraz jemy jak chcemy tym bardziej że w tych wytrawnych daniach dynia jest znakomita.
Zachęcam dziś do spróbowania pysznej zupy.
Zupa z dyni i plantanów z masłem orzechowym.
- 4 duże żółte plantany
- 1 litr bulionu wołowego lub warzywnego
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego mielonego
- 1 łyżeczka curry
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 750 g upieczonej dyni - miałam hokkaido
- sól morska
- pieprz świeżo mielony
- uprażone pestki dyni do podania
- 3 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka listków świeżego tymianku
- Plantany żółte w II stopniu dojrzałości obrałam, pokroiłam na kawałki i włożyłam do garnka, zalałam bulionem i gotowałam 15 minut, zmiksowałam.
- Dynię obrałam z pestek, ułożyłam na blaszce, skropiłam oliwą i piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 C przez 40 minut.
- Zmiksowałam na pure, dodałam do plantanów.
- Jeśli masa jest za gęsta wystarczy dodać wody.
- Doprawiłam zupę curry, kminem i cynamonem a także pieprzem i solą.
- Na koniec dodałam masło orzechowe i dobrze wymieszałam.
- Pestki dyni podprażyłam na suchej patelni, podałam do zupy, posypałam listkami tymianku.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Listopadowa jesień |
2 komentarze
Dopiero odkrywam dynię i gatunki. Dlatego proszę o informację, jaka dynia jest na zdjęciach. Pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuńPrzecież napisałam jakiej dyni użyłam. Jest to dynia hokkaido. Pozdrawiam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.