Zupa tajska to pyszny obiad a dodatki powodują że jest mniej lub bardziej treściwa.
Moja zupa jest bardzo treściwa i ma cudowny smak, ja uwielbiam takie zupy, dlatego i Wam polecam.
Można zjeść nawet 2 miseczki hi hi, jako dodatek pieczony kalafior.
Polecam koniecznie wypróbujcie.
Tajska zupa z kurczakiem.
- 300 ml bulionu warzywnego
- 400 ml mleczka kokosowego
- 1 szalotka
- 1 dymka ze szczypiorem
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju z orzechów ziemnych
- 1 papryczka chilli
- 1 trawa cytrynowa
- 1 korzeń kurkumy
- 1 łyżeczka proszku z kurkumy
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- 2 łyżki sosu rybnego
- sok z 1/2 limonki
- 1 łyżeczka cukru brązowego
- 300 g filetu z kurczaka
- 5 - 6 pieczarek
- 160 g makaronu ryżowego
- olej do smażenia np. ryżowy
- do podania pieczony kalafior
Przygotowanie zupy:
- Najpierw oczyściłam i pokroiłam w plastry pieczarki.
- Posiekałam szalotkę, dymkę pokroiłam na kawałki po skosie wraz ze szczypiorem.
- Czosnek obrałam i posiekałam a papryczkę chili po usunięciu pestek posiekałam.
- Na patelni rozgrzałam olej i dodałam czosnek, szalotkę i dymkę z częścią szczypioru - resztę pozostawiłam do dekoracji.
- Smażyłam kilka minut i dodałam przyprawy czyli kumin, kolendrę, kurkumę, posiekany korzeń kurkumy, zmiażdżoną trawę cytrynową.
- Aby oddała swój aromat trzeba ją stłuc np. pałką do ciasta.
- Smażyłam kilka minut i dodałam bulion, mleczko kokosowe a także pokrojonego w paseczki kurczaka oraz sos rybny, cukier i sok z limonki.
- Gotowałam zupę około 10 - 15 minut.
- Na koniec dodałam olej z orzechów ziemnych, wymieszałam.
- Makaron zalałam wrzącą wodą z solą i pod przykryciem zostawiłam na 5 minut.
- Odcedziłam makaron.
- Na patelni rozgrzałam odrobinę oleju i podsmażyłam na nim plastry pieczarek aż były zrumienione.
- Doprawiłam do smaku solą jeśli trzeba.
- Do miseczek wlałam bulion z kurczakiem, włożyłam porcje makaronu, dodałam plastry pieczarek, pieczonego kalafiora, posypałam posiekanym szczypiorem.
- Najlepiej smakuje gorąca.
Smacznego.
Przepis kuchni tajskiej własny.
"Podróże małe i duże"
Na rzece Netta |
Na zdjęciu katamaran z portu augustowskiego.
Polecam.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.