Pljeskavica to danie kuchni bałkańskiej, tutaj wersja chorwacka i jest to grillowany kotlet mielony.
Djuvec to nic innego jak bałkański, tutaj chorwacki gulasz z ryżem.
Danie może być podawane osobno lub jak tutaj z kotletem mielonym z grilla.
Polecam serdecznie bo danie pyszne i aromatyczne.
Pljeskavica z Djuvecem.
Składniki: 4 porcje
Pljeskavica:
- 500 g mięsa mielonego wołowego
- 50 g posiekanego sera Tropist Sirela
- 50 g drobno posiekanej szynki dalmatyńskiej
- 1/2 drobno posiekanej cebuli
- 1 papryczka chili drobno posiekanej
- sól morska
- 50 ml oliwy z oliwek
- 1 posiekana cebula
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 1 bakłażan
- 1 średnia cukinia
- 2 papryki
- 3 dojrzałe pomidory
- 1 duża marchew
- 50 ml wytrawnego białego wina
- 1 łyżeczka czubricy czerwonej
- 1 szklanka ryżu parabolicznego
- sól morska
Przygotowanie
- Najpierw doprawiłam mięso na kotlety.
- Mięso doprawiłam solą i pieprzem i wyrabiałam ręką około 5 minut aż mięso zaczyna kleić się do ręki.
- Tak wyrobione mięso wkłada się do lodówki na 24 godziny, ja zapomniałam zrobić to wcześniej więc do wyrobionego mięsa dodałam posiekany ser, szynkę, cebulkę i paprykę i ponownie wyrobiłam na jednolitą masę.
- Mięso podzieliłam na 4 części i z każdej uformowałam płaski kotlet.
- Teraz Djuvec, czyli warzywa oczyściłam i pokroiłam w kostkę.
- Tak pokroiłam bakłażana, cukinię, paprykę i pomidory.
- Marchew umyłam, obrałam i pokroiłam w plastry.
- W dużym garnku rozgrzałam oliwę i krótko podsmażałam posiekany czosnek i cebulę.
- Kiedy się zeszkliły dodałam resztę pokrojonych warzyw.
- Smażyłam je 5 minut aż puściły soki i wtedy wlałam wino, dodałam przyprawy i wlałam szklankę wody oraz wsypałam ryż.
- Gotowałam około 10 minut aż ryż się ugotował i wchłonął płyny.
- Jeśli trzeba można dodać więcej wody aby ryż się ugotował.
- Uformowane kotlety posmarowałam oliwą i grillowałam z obu stron do ugotowania mięsa.
- Pljeskavicę podałam z Djuvecem.
Smacznego.
Przepis kuchni chorwackiej.
"Podróże małe i duże"
Róże |
Dziękuję.
4 komentarze
Och jak ja kocham pljeskavicę.
OdpowiedzUsuńW tym roku w Serbii jadłam doskonałą.
Pozdrawiam:)
Na pewno ta oryginalna jest o niebo lepsza ale moja też jest pyszna.
Usuńchętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam Zuza, jest przepyszna.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.