Chowa się przy nim czubajka kania czy "kurczakowy grzyb" żółciak siarkowy.
Jest przepyszny a Ci co nie wiedza że jedzą grzyba są w stanie pomylić taki kotlet ze "schaboszczakiem".
Siedzuń sosnowy - Sparassis crispa - w Polsce uważany za gatunek rzadki, wpisany na Czerwoną listę roślin i grzybów Polski.
Wbrew ustaleniom Czerwonej listy w Polsce jest dość częsty.
Do października 2014 roku podlegał ochronie prawnej, obecnie nie jest chroniony i może cieszyć nasze podniebienia.
Występuje w lasach sosnowych i mieszanych.
Jeśli uda się Wam znaleźć szmaciaka vel kozią brodę, vel siedzunia warto go przyrządzić w panierce.
Zapraszam na pyszne jedzenie.
Siedzuń sosnowy vel szmaciak panierowany w jajku i bułce.
Składniki:
- 1 średni siedzuń sosnowy
- 2 jaja
- mąka do panierowania
- bułka tarta do panierowania
- pieprz
- sól morska
- olej do smażenia
- Grzyba najpierw oczyściłam z warstwy ziemistej przy podstawie.
- Potem pokroiłam go na plastry, a przypomina mi on trochę kalafiora.
- Każdy plaster dobrze umyłam pod wodą bo w zakamarkach lubią chować się małe żyjątka i piach.
- Potem osuszyłam plastry ręcznikami papierowymi.
- Jaja rozbełtałam i dodałam do nich sól i pieprz.
- Na talerze wsypałam mąkę i bułkę tartą.
- Każdy płat grzyba panierowałam najpierw w mące, potem w jajku i na koniec w bułce tartej.
- Smażyłam grzyba na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
- Ja podałam z oliwkami ale tutaj pełna dowolność.
.
Smacznego.
Pomysł własny.
Ciekawostka: okaz znaleziony w miejscowości Piotrkowice w Małopolsce miał średnicę ok. 1 m i ważył 15 kg a okaz znaleziony we Francji ważył 28,8 kg.
I jeszcze jedna ciekawostka: grzyb zawiera środek antybiotyczny sparassol i śladowe ilości arszeniku, zupełnie w ilościach nieszkodliwych.
Źródło informacji.
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Siedzuń sosnowy |
I jeszcze jedna ciekawostka: grzyb zawiera środek antybiotyczny sparassol i śladowe ilości arszeniku, zupełnie w ilościach nieszkodliwych.
Źródło informacji.
6 komentarze
Grzyb wygląda prze bosko, ale pewnie w życiu bym go do domu nie przyniosła. Takie gąbki to w głębinach morskich rosną ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest takie gąbki w morzu sa cudne i ten tez jest cudny a do tego pyszny.
UsuńOj,tego grzyba wieki nie widziałam, a w moich stronach nazywa się kozią brodą. Panierowany apetycznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kozia broda to nazwa regionalna, w innym regionie zwą go właśnie szmaciak, fajne są te nazwy.
UsuńA flaczki ze szmaciaka prawie jak wołowe.
OdpowiedzUsuńSpróbuję następnym razem jak tylko znajdę szmaciaka, dzięki.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.