Kolory polskiej jesieni przeniosłyśmy do naszych kuchni, dusza się śmieje, brzuchy najedzone.
Chleb jest przepyszny, rośnie pięknie, kolory jesieni w jednym bochenku.
Polecam upieczcie sobie taki chleb, ożywcie swoje zakwasy i pieczemy.
Chleb według pomysłu Zorry, pozmieniałam trochę.
Jesienny chleb z dynią i figami.
Składniki: jeden bochenek
- 100 g pure z dyni - ja dałam dynię hokkaido startą na tarce o grubych oczkach
- 50 g płynnego zakwasu
- 400 g mąki pszennej T 550 - ja dałam pszenną T 650
- 50 g mąki razowej z pełnego przemiału - ja dałam pszenną graham T 1850
- 5 g świeżych drożdży - ja nie dałam
- 230 g wody źródlanej
- 10 g soli
- 50 g drobno pokrojonych suszonych fig
- 30 g nasion dyni
- 1 łyżeczka kurkumy - w oryginale nie ma
Do misy robota dodałam zakwas, wodę, obie mąki, kurkumę i mieszałam na pierwszym biegu robota 4 minuty.
Teraz dodałam sól i dalej miksowałam przez 4 minuty na drugim biegu robota.
Na koniec dodałam startą na tarce o grubych oczkach dynię i pestki dyni i miksowałam jeszcze chwilę aż składniki zostały wchłonięte przez ciasto, około 4 kolejnych minut na drugim biegu robota, dodałam też pokrojone figi.
Wyjęłam ciasto na blat, zagniotłam kulę, włożyłam ją do miski wysypanej mąką i pozostawiłam do wyrastania na 90 minut.
Po 30 minutach ciasto złożyłam czyli wyjęłam na blat i naciągając ciasto, składałam je jak kopertę i tak na cztery strony świata.
Po kolejnych 30 minutach ponownie złożyłam ciasto.
Po 90 minutach ciasto znacznie zwiększy swoją objętość.
Uformowałam wtedy z ciasta podłużny bochenek, włożyłam go do koszyka rozrostowego wysypanego mąką ryżową i odstawiłam do wyrastania na 60 - 90 minut.
Piekarnik nagrzałam do 220 C z opcją grzania góra/dół razem z blaszką.
Wyrośnięty bochen przełożyłam na papier do pieczenia, nacięłam ciasto i przeniosłam na nagrzaną blaszkę razem z papierem.
Piekłam chleb 35 - 40 minut aż chleb postukany pod spodem wydał głuchy odgłos.
Upieczony chleb studziłam na kratce.
Smacznego.
Przepis od Zorry.
"Podróże małe i duże"
Jesienny las |
Kolory lasu pięknie ze sobą współgrają i cieszą oczy.
Przy okazji uzbierałam trochę opieniek i będą pyszne potrawy.
Chleb z dynią i figami na blogach:
Apetyt na smaka
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Proste potrawy
Przepisy na domowy ser i chleb
Sto kolorów kuchni
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
14 komentarze
Pięknie wyrośnięty!
OdpowiedzUsuńIdealnie wpisuje się w jesienną aurę. :)
Magda, dynia i jesień to rodzeństwo, dziękuję.
UsuńPięknie Ci się upiekł. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńBardzo ładnie wyrośnięty, fajny kolor miękiszu :) Ja też dodałem dynię Hokkaido.
OdpowiedzUsuńDzięki Jacku za wspólne wypiekanie.
UsuńŚliczny bochen! Dzięki za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję niko.
UsuńSurowa dynia też wspaniale barwi chleb!
OdpowiedzUsuńDobrze piec razem w październiku! Pozdawiam
O tak dynia to idealny barwnik jesieni, dziękuję.
UsuńPiękny, wyrośnięty, jesienny chleb. Dziękuję za wspólne świętowanie Dnia Chleba, pozdrawiam Dorotko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu, dziękuję.
UsuńApetyczny bochenek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
Miło mi, dziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.