Już brakło mi pomysłów co z nimi zrobić oprócz marynowania w occie, suszenia, smażenia jak schabowe i faszerowania serem.
Pomysł napatoczył się przypadkiem.
Miałam gulasz z dnia poprzedniego i kaszę, wiedziałam że danie będzie pyszne.
Możecie spróbować ze swoim ulubionym gulaszem i ulubioną kaszą, my wielbimy gryczaną paloną.
Najedliśmy się do syta i ciut więcej, polecam tak przyrządzić czubajkę kanię.
Można również nierozwinięte kapelusze wsadzić do szklanki z wodą a rozwiną się po upływie 24 godzin.
Kanie faszerowane gulaszem z kaszą gryczaną, zapiekane pod wędzoną mozzarellą.
Składniki: 4 porcje
- 8 - 10 nierozwiniętych kapeluszy czubajki kani
- 1 - 1,5 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej palonej
- 2 szklanki gulaszu z pręgi wołowej
- 200 g mozzarelli wędzonej
Usunęłam ogonki z nierozwiniętych kapeluszy, łatwo się wykręcają.
Kanie ustawiłam w naczyniu do zapiekania tak aby się nie przewróciły.
Do każdego kapelusza wsypałam 1 - 2 łyżki kaszy w zależności od tego czy kapelusz jest mniejszy czy większy.
Na kaszy ułożyłam po 1 - 2 łyżki mięsa z gulaszu i zalałam sosem.
Na wierzchu układałam plastry sera.
Zapiekałam grzyby w piekarniku nagrzanym do 190 C z opcją grzania góra/dół przez 25 minut aż ser na wierzchu się zrumieni.
Podałam gorące bo tak najlepiej smakuje.
Smacznego.
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Czubajka kania |
Jeśli jednak nie znacie tych grzybów to lepiej zrezygnować, zostawić je w lesie niż potem się zatruć.
Faszerujcie wtedy pieczarki, też będzie pysznie.
4 komentarze
wow, wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPięknie wyglądające danie:)))ja jakoś do kani nie mogę się przekonać:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńSzkoda bo to pyszny grzyb, może kiedyś Reniu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.