Tak dawno ich już nie jadłam, pamiętam jak dawno temu całe reklamówki płotek dostawałam od znajomych i wysmażaliśmy je wprost nad ogniskiem albo na patelni na ognisku.
Były chrupiące i pyszne a najważniejsze nie trzeba było obierać ości.
Jak tylko udało mi się zakupić płotki zaraz przerobiłam je na pulpety.
Są pyszne, soczyste, aromatyczne i znakomite w sosie, polecam wypróbować.
Pulpety rybne w sosie pomidorowym.
- 400 g tuszek z płoci
- 1 czerstwa kajzerka
- 1 jajo
- 1 cebula
- sól morska
- pieprz czarny
- 1 łyżeczka suszu z łososia
- 1 łyżeczka lubczyku
- 4 łyżki ugotowanej kaszy jaglanej
- 2 łyżki bułki tartej do obtaczania
- olej do smażenia pulpetów
- 1 puszka mleczka kokosowego - 400 g
- 1 puszka pomidorów krojonych - 400 g
- 2 gałązki oregano
- 2 gałązki tymianku
- 2 gałązki bazylii
- 1 korzeń kurkumy lub 1,5 łyżeczki sproszkowanej
- 1 łyżeczka płatków nieaktywnych drożdży
- 2 - 3 łyżki curry w proszku
- 1 łyżka masła klarowanego
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- sól morska do smaku
- 1/2 łyżeczki pieprzu cytrynowego
- szczypta trzcinowego cukru
Przygotowanie dania:
- Ryby umyłam
- i przepuściłam przez maszynkę do mielenia mięsa na najmniejszych oczkach.
- Ryby zmieliłam razem z ośćmi, te resztki które zostaną wysmażą się na patelni.
- Bułkę namoczyłam w wodzie a jak namiękła, odcisnęłam i dodałam do ryby.
- Dodałam jajo, posiekaną cebulkę, ugotowaną kaszę jaglaną, posiekany lubczyk, sól pieprz i susz z łososia.
- Wyrobiłam rękoma wszystko na zwartą masę.
- Z masy robiłam kulki wielkości orzecha włoskiego, obtaczałam je w bułce tartej i smażyłam na rozgrzanym oleju ze wszystkich stron na złoty kolor.
- Na patelni rozpuściłam masło i dodałam na nie posiekany korzeń kurkumy, nieaktywne drożdże, listki curry, mielony kmin, cukier, sól i pieprz cytrynowy, podgrzewałam aż przyprawy zaczęły pachnieć.
- Wtedy na patelnię wlałam mleczko kokosowe i pomidory, zagotowałam i gotowałam jeszcze 10 minut.
- Teraz do sosu wsypałam listki oregano, tymianku i posiekane listki bazylii a także włożyłam usmażone pulpety.
- Gotowałam pod przykryciem na bardzo maleńkim ogniu bez mieszania przez 5 - 8 minut.
- Danie gotowe.
Przepis kuchni indyjskiej własny.
"Podróże małe i duże"
Ruiny zamku królewskiego w Inowłodzu |
Podczas Potopu szwedzkiego zniszczony całkiem i już nigdy nie odbudowany.
2 komentarze
coś przepysznego! uwielbiam takie smaki, a z rybą to już wypas totalny! :D
OdpowiedzUsuńNo jasne Justyna, są pyszne.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.