Trasa naszej wycieczki to Inowłódz, Spała, Konewka i Rezerwat "Niebieskie Źródła" w Tomaszowie Mazowieckim.
W wydarzeniu na FB zapraszano mnie na Noc Świętojańską - otwarcie lata w Inowłodzu i dzięki temu zaproszeniu wycieczka powstała.
Najpierw odwiedziliśmy Inowłódz, jednak nie byliśmy na otwarciu lata jednak zwiedzanie zamku i tak wywarło olbrzymie wrażenie.
Zamek Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu.
Obronna, gotycka warownia wzniesiona została za panowania Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku.
Zamek posadowiony w dolinie Pilicy, w miejscu o naturalnych walorach obronnych, strzegł komory celnej i przeprawy na rzece.
Budowla została wzniesiona z miejscowego rdzawobrunatnego piaskowca o powierzchni około 1500 m2.
Całość założenia otoczono wysoką fosą która dzięki specjalnego podkopowi zasilana była wodami Pilicy.
Zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli i zmieniał swoją przebudowę.
Podczas Potopu Szwedzkiego został zdobyty i nieodwracalnie zniszczony.
Do czasów współczesnych zachowały się jedynie fundamenty z pozostałościami piwnic i baszt oraz ślady fosy.
Od 2008 roku prowadzone są prace mające na celu konserwację i utrwalenie ruin.
To tutaj tworzył J.Tuwim i wcale nie chciał opuszczać tego miejsca.
Potem spacerowaliśmy jeszcze wzdłuż rzeki Pilicy,
Pliszka siwa |
Tereny wokół Inowłodzu zawsze obfitowały w obfitość lasów sosnowych, przyciągało to niezliczone rzesze gdańszczan.
Przyjeżdżali tu ich przedstawiciele i skupowali duże ilości drewna sosnowego.
Następnie miejscowi rolnicy przewozili sosnowe kłody zimą na saniach a wiosną wozami konnymi nad brzegi rzeki Pilicy.
Nie było to zadanie łatwe bo drzewa sięgały 30 m i 60 cm średnicy.
Wiosną sosnowe kłody zbijane były w tratwy i płynęły Pilicą do Warki, a następnie Wisłą do Gdańska.
Dla upamiętnienia tych tradycji została wybudowana tratwa, którą nazwano "Winduga".
Z nad rzeki Pilicy między drzewami widać malowniczy Kościół św. Idziego.
Romański kościół zrekonstruowany w latach 1936 - 1938 przez Adolfa Szyszko - Bohusza.
Świątynię najprawdopodobniej wybudowano w 1082 roku z fundacji Władysława Hermana.
Spacerując trawnikami nad Pilicą podziwialiśmy nie tylko rzekę, zamek ale także piękno i czystość polskiej przyrody.
Następny nasz przystanek to Spała.
Mieliśmy wcale tam nie wjeżdżać ale zwyczajnie zachciało nam się pić i zostaliśmy przez prawie 1,5 godziny.
Chodziliśmy i grzebaliśmy na straganach Targu Staroci, nad Pilicą podziwialiśmy faunę i florę.
Doszliśmy do Kaplicy w Spale która została wzniesiona na polecenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Stanisława Wojciechowskiego a zaprojektowana przez arch. Kazimierza Skórewicza , konserwatora budowli zabytkowych w stylu podhalańskim.
Poświęcona w roku 1923 pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej.
W ołtarzu wstawiona była figura Matki Bożej wykonana z brązu, w czasie okupacji wywieziona przez Niemców.
Ponieważ trochę zgłodnieliśmy wybraliśmy się na poszukiwania czegoś dobrego do zjedzenia i nasze nogi powiodły nas do Carskiej Wieży.
Carska Wieża to wyjątkowe miejsce gdzie spotyka się tradycja z nowoczesnością.
Oszklona bryła kawiarni pozwala się ciszyć naturalnym światłem i podziwiać magiczną Spałę ubraną w różne pory roku.
Zjedliśmy pizzę carską na cieniutkim spodzie z serem, boczkiem, sosem pomidorowym, cebulą, szynką, pieczarkami.
Jako dodatek aromatyczna oliwa z oliwek.
Do tego sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy i obiad był pyszny.
Tuż obok malownicza lodziarnia z tradycjami.
Potem ponownie spacer dowiódł nas do rzeki Pilicy.
Pamiętam jak byliśmy mali z moim bratem często tu przyjeżdżaliśmy, czym nie wiem bo nikt nie miał wtedy samochodów ale zdjęcia jak pluskam się w Pilicy mam, może pociągiem?
Spływy kajakowe malowniczym korytem i meandrami rzeki Pilicy odbywają się tu codziennie i można popróbować swoich sił w kajakarstwie.
Ze Spały to już tylko kawałek do Konewki gdzie znajduje się Bunkier kolejowy.
Niesamowite miejsce chociażby dlatego że na dworze było wówczas +26 C a tutaj w środku zaledwie +12 C więc powiem Wam że po wyjściu było mi najzwyczajniej w świecie zimno ha ha.
Bunkier kolejowy ma 380 m długości i ukrywane tutaj były pociągi.
Budowa bunkra w Konewce i Jeleniu trwała od września 1940 r do maja 1941 roku.
Na terenie dawnej kwatery mieści się teraz Trasa Turystyczna "Bunkier w Konewce".
Do zwiedzania udostępniono : schron kolejowy, schrony techniczne a także 80 - cio metrowy odcinek podziemnych kanałów technicznych między schronami.
Atrakcją dla wielu jest to że panowie w mundurach obwożą zwiedzających wzdłuż bunkra gazikami wojskowymi i motorami z koszem.
Ponieważ tak jak już pisałam trochę tam zmarzliśmy trzeba było pochodzić po słoneczku.
I tak dotarliśmy do Tomaszowa Mazowieckiego gdzie najpierw zwiedzaliśmy Skansen rzeki Pilicy.
Najpierw zawitaliśmy do młyna,
Pamiętam jeszcze że moja babcia jeden z takich miała ale gdzie się podział nie wiem do dziś.
Zajrzeliśmy do wnętrza budynku dawnej świetlicy utworzonej w latach 20 - tych.
Żarna do mielenia kaszy czy mąki stała tuż obok i miałam ochotę coś zmielić i tylko napisy " nie dotykać eksponatów" mnie powstrzymały.
Zaraz obok szatkownica do szatkowania kapusty, taką babcia z dziadkiem szatkowali.
No i te makatki, cudne, ręcznie wyszywane, te pamiętam jak wisiały nad komodą gdzie we wiadrach stała woda.
A zaraz obok makatki na szczoteczki, grzebienie i zapałki.
Super przeżycie obejrzeć to znowu i powspominać.
Dalej krosna tkackie,
i pojemniki na wodę.
Jeszcze tylko okopy i spichlerz na zboże i idziemy dalej.
To tutaj, w tym rejonie kręcono odcinki "Czterej pancerni i pies".
Na końcu w skansenie obejrzeliśmy malowniczą stację kolejową.
Teraz został nam do obejrzenia tylko Rezerwat przyrody "Niebieskie Źródła."
Przecudnej urody miejsce, przecudny klimat, nieziemskie widoki cieszące oczy.
Drozd śpiewak |
Drozd śpiewak |
Zięba |
Sławiono ich piękno w poezji i legendzie.
Wodzie z tych źródeł przypisywano właściwości lecznicze i miano tu wybudować kurort leczniczy.
W rezultacie powstał tu park turystyczno - przyrodniczy "Niebieskie Źródła" i dzięki temu był chroniony prawem i konserwacją.
"Niebieskie Źródła" miały także dostarczać wodę dla mieszkańców Łodzi ale projekt poszedł inną drogą i obecnie studnia głębinowa podaje wodę dla Łodzian z ujęcia wody Pilicy.
Dziś mamy od roku 1961 Rezerwat Przyrody "Niebieskie Źródła",
co zaowocowało większą troską i dbałością o to piękne i unikatowe w skali europejskiej zjawisko przyrody.
Baseny wywierzyskowe podziwiałam z otwartymi ustami, cuda.
Wywierzyska czyli źródła krasowe, są to miejsca wypływu wód ze szczelin w skałach wapiennych.
Wyjątkowa barwa wody "Niebieskich Źródeł" jest zjawiskiem optycznym.
Czysta woda z wapiennych źródeł pochłania promienie czerwone, przepuszcza zaś odbite od dna fale niebieskie i zielone, które możemy obserwować.
Barwa wody zależy od pory dnia i pogody.
Wahania temperatury wody są niewielkie a ich zmienność zależy od zmienności pór roku.
Średnio wychodzi to jednak ok. 9 C i nie woda zamarza nigdy.
Tak oto wycieczka dobiegła końca a Was zapraszam pospacerujcie ze mną trasą moich zainteresowań i posłuchajcie i popatrzcie jak piękna jest nasza ziemia.
25 czerwca 2017 roku.
Spała, Inowłódz, Konewka, Tomaszów Mazowiecki
11 komentarze
Przepiękne zdjęcia i super wycieczka :)
OdpowiedzUsuńKasiu wiesz że to dzięki Tobie? poniekąd. Dziękujemy.
UsuńAleż cudny post:)))chętnie pospacerowałam razem z Wami:)))fantastyczna wycieczka:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTo prawda, wycieczka była nader udana, choć na początku nie chciało nam się wyjść z domu. Pozdrawiam Reniu.
UsuńWspaniała wycieczka! Piękna natura, zabytki. Na spływ kajakowy chętnie bym się wybrała!
OdpowiedzUsuńSpływ kajakowy to super sprawa, warto przeżyć.
UsuńDziękuję bardzo i zapraszam do lektury innych artykułów z podróży.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZuzanno, bo to jest magiczne miejsce, warto tam zajrzeć.
UsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńTam jest magicznie, fajnie się wybrać.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.