Bób można zamrozić, bób można ususzyć i zimą cieszyć się jego smakiem i aromatem.
Dziś bób przedstawiam w postaci pysznej pasty do kanapek, albo jako dip do innych warzyw.
Polecam pastę gorąco bo jest nie tylko aromatyczna ale dodatkowo przepyszna.
Przepis znalazłam u Marty Dymek w Jej Jadłonomi.
Pasta z bobu z cytryną i miętą.
Składniki:
- 1 szklanka ugotowanego bobu
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka otartej skórki cytrynowej
- 4 łyżki listków mięty
- 2 łyżki posiekanego koperku
- 3 - 5 łyżek oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- sól morska
- pieprz świeżo mielony
- Bób ugotowałam w osolonej i pocukrzonej wodzie i po lekkim przestudzeniu obrałam z łupinek.
- Obrany bób włożyłam do miski blendera, dodałam listki mięty, koperek, wlałam sok z cytryny i dodałam otartą skórkę z cytryny.
- Dodałam też posiekany czosnek i wlałam oliwę, najpierw 3 łyżki i zmiksowałam na pastę.
- Jeśli jest za gęsta wystarczy dodać oliwy.
- Doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Przepis Marta Dymek.
"Podróże małe i duże"
Bunkier w Konewce |
2 komentarze
Bób gotowałam zawsze tradycyjnie i nigdy na nic nie przerabiałam:)))trzeba wypróbować ciekawy przepis:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPyszna pasta, właśnie zrobiłam następną porcję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.